a mialo sie zyc lepiej, bezrobocie ostro w gore, pracy coraz mniej. ludzie sie zadluzaja choruja nie maja za co kupowac lekarstw a do tego kulejaca polska sluzba zdrowia wcale nie poprawia zycia w polsce

Bezrobocie sięgnie blisko 20 % - tysiące małych polskich firm zbankrutuje w tym roku. Zachód zainwestuje w dziesiątki galerii handlowych w ciągu następnych 2-3 lat w miejscowościach 20-30 tysięcy i to nas dobije.Mały i średni handel zniknie i tylko cześć tych ludzi znajdzie zatrudnienie na zasadach umowy zlecenia i tyle. Kiedy kolejny raz podniosą podatek VAT ? Myślę, że góra rok... . A gdzie cięcia w administracji i dotowaniu dużych grup zawodowych - jeszcze nie prędko. Ambitna polityka antyrodzinna zwiększy dzietność Polek za granicą Polski... . To smutne ale trzeba będzie zmuszać do pracy 70-latków ! A w " dzikich krajach" i słoń i opiekun przechodzą na emeryturę w wielu 60 lat... .

Zwykła uważna analiza danych GUS i Eurostatu dotyczących Polski od 3 lat wskazuje na to, że stan gospodarki będzie się pogarszał najpierw wolniejszy wzrost potem stagnacja a w końcu nastąpi spadek PKB, jeżeli nie zostaną zlikwidowane podstawowe przyczyny, które to powodują. A podstawowa przyczyna jest taka: w Polsce coraz więcej ludzi jest na utrzymaniu państwa a coraz mniej ludzi utrzymuje swoimi podatkami i składkami do ZUS Państwo Polskie. Stale rośnie liczba emerytów w tym emerytów uprzywilejowanych poniżej 55 roku życia. Stale rośnie liczba zatrudnionych w sferze budżetowej zarówno rządowej jak i samorządowej. Corocznie Polska traci wiele tysięcy wykształconych na koszt narodu absolwentów, którzy emigrują za granice podejmując tam prace poniżej swoich kwalifikacji gdyż ich wyższe wykształcenie jest na rynku pracy zarówno w Polsce jak i w UE bezwartościowe. Coraz większa część zysków z wypracowywanego PKB jest przenoszona do innych krajów bogacąc zagranicznych akcjonariuszy, których koncerny są właścicielami działających w Polsce banków, firm ubezpieczeniowych, przedsiębiorstw handlowych, usługowych i fabryk, w których Polacy pracują za dużo niższe wynagrodzenie niż w krajach, do których emigrują. Roczniki pierwszego powojennego wyżu demograficznego z lat 1946- 1951 osiągają wiek 65 lat i przechodzą na emerytury a ich dzieci są mniej liczne a ich wnuków jest jeszcze mniej i w dodatku, jeżeli nie dostaną pracy w sferze budżetowej to są bezrobotne albo na umowach śmieciowych albo emigrują za granicę. Rządy i parlamenty marnują czas i pieniądze na zajmowanie się sprawami 4 i 5 tej wagi dla przyszłego poziomu dochodów narodu polskiego albo sprawami w ogóle bez znaczenia ekonomicznego, przez co proces degradacji zdolności narodu polskiego do zarabiania na swoje utrzymanie i rozwój stale postępuje a to doprowadzi za 12 lat do zapaści gospodarczej!!!

Gospodarka polska jest w stanie spowolnienia wzrostu (PKB rośnie, wprawdzie w coraz wolniejszym tempie, ale rośnie), a nie spowolnienia (wtedy PKB maleje).

Może to być nieoficjalnym tekstem hymnu Miłośników wiodących w niebyt Partii? Co państwo sądzą? To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas.
To ostatnia niedziela,
więc nie żałuj jej dla mnie,
spojrzyj czule dziś na mnie
ostatni raz. Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała,
a co ze mną będzie - któż to wie...

To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.

POSKA TO REPUBLIKA BANKOWA ,GDZIE WSZYSTO JEST NA AGRAFCE DLATEGO W TYM KRAJU NIGDY NIC DOBREGO NIE BEDZIE A BEZROBOCIE JUZ JEST NA POZIOMIE 20% TYLE TYLKO ,ZE NIE WSZYSCY SA ZAREJESTROWANI A JAKBY WROCILI EMIGRANCJI TO BEZROBOCIE BYLOBY NA POZIOMIE 30%