Forum Polityka, aktualnościKraj

O reformie systemu dowodzenia

O reformie systemu dowodzenia

ministrateg / 89.25.222.* / 2015-12-07 21:01
Powracająca na nowo dyskusja o reformie systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi ma swoje głębokie uzasadnienie i sens. Wprowadzane od dłuższego czasu różne zmiany nigdy nie były projektowane pod potrzeby przewidywanej wojny a odwzorowywały jedynie nastroje chwili. W latach minionych było w tej sprawie wiele rozwiązań dobrych które sprawdziły się w życiu ale na fali permanentnych reform poszły do lamusa. Istnieje jednak kilka zasadniczych pryncypiów w dowodzeniu wojskiem , które powinny być uszanowane. Pierwszym z nich jest kwestia usytuowania Sztabu Generalnego WP, słyszy się głosy, ze powinien on zostać naczelnym organem dowodzenia a jego szef pierwszym żołnierzem Rzeczypospolitej, nic bardziej błędnego nie można sobie wyobrazić. W kierowaniu wojskami istnieje kilka pionów funkcjonalnych, o zasadniczo różnych kompetencjach, Są to; pion sztabowy, pion szkolenia bojowego, pion zarządzania logistyką kwatermistrzowską oraz pion techniki zarządzający całokształtem spraw uzbrojenia. Te piony funkcjonalne działają w sposób od siebie niezależny, każdy w swojej dziedzinie odpowiedzialności. Każdy sztab, jest organem planowania, zbierania informacji o wojskach własnych i nieprzyjacielu oraz przygotowania wszystkich niezbędnych danych dla dowódcy do podjęcia decyzji o prowadzeniu walki. Ze swej istoty zatem Sztab Generalny powinien skupiać ludzi o wyjątkowej wiedzy operacyjno- strategicznej, wyobraźni i intuicji , konstruktorów strategii prowadzenia wojny i jej wygrywania i niekoniecznie musza posiadać cechy przywódcze bo są im do niczego nie potrzebne, ich potęgą musi być logika i umysł. W naszej historii był taki czas kiedy zabroniono nam posiadania SG , żeby nie stwarzał zagrożenia dla ościennych państw. Często państwom przegranym w wojnach zabraniano posiadania Sztabu Generalnego aby zbyt szybko nie odbudowały swojej potęgi wojskowej. Zatem SG powinien powrócić do swojej zasadniczej roli, powinien także przejąć do swoich struktur wywiad i kontrwywiad wojskowy. Drugim zasadniczym pionem dowodzenia jest pion szkolenia bojowego ,nazywany kiedyś Głównym Inspektoratem Szkolenia i to była dobra nazwa i dobry podział kompetencji, szkoda że zlikwidowany. Pion ten tak czy inaczej skupia faktycznych dowódców, ludzi pola walki , wychowanych na poligonach, usytuowanych najbliżej żołnierskich środowisk, najczęściej dzielących razem z nimi niedolę żołnierskiej służby. To ich charyzma, osobowość i duch walki stanowią o sile bojowej wojska i to ci ludzie są predysponowani do tego aby dowodzić w czasie wojny. Znane są na zachodzie pojęcia armia polowa, marszałek polny itp. i to wcale nie jest przypadek. Ostatnio cała struktura kierowania obroną państwa została popsuta a przecież wszystko było takie proste. W czasie zagrożenia i wojny obroną państwa kieruje Komitet Obrony Kraju na czele z premierem rządu. Resortem ON zarządza minister a z jednostek wojskowych tworzy się odpowiednie związki operacyjne np armię polową czy korpus zmechanizowany do prowadzenia wojny na froncie, Na dowódców wyznacza się wtedy najlepszych oficerów Głównego Inspektoratu Szkolenia. Wyznaczanie jakiegoś naczelnego dowódcy na czas wojny w okresie pokoju, jest nieporozumieniem, jeżeli już tak miałoby być to musiałby to być generalisimus z uprawnieniami takimi jak Stalin czy Franco. Tworzenie jakiegoś dziwoląga o nazwie dowództwo operacyjne to jeszcze większe nieporozumienie chyba z okresu polskich wojen ekspedycyjnych. Jeżeli nadszedł czas na zmiany to dobrze byłoby aby w wojsku poszły właśnie w tym kierunku.

Najnowsze wpisy