kwl
/ 82.210.151.* / 2008-10-31 10:54
Mieszkałem w Wielkiej Brytanii, teraz mieszkam w Polsce. Wiem z autopsji jak się z Polski wyjeżdża i jak się wraca. Traumatyczne jest i jedno, i drugie. A Polska nie jest krajem, który łatwo powracających akceptuje. Jeśli wraca się po kilku latach, to pamiętać należy też, że to już będzie inny kraj i inni ludzie - tu też płynie czas. Jeśli chodzi o kwalifikacje ludzi, to Polska zawsze beztrosko je marnowała. Ba, jeśli ktoś ma zbyt wysokie kwalifikacje, to często przypadkowi ludzie, którzy obsadzili tu wysokie stanowiska dopilnują, aby powracającemu wskazać, gdzie jest jego miejsce. Nikt tu na takich ludzi nie czeka.
Jeśli miałbym więc coś poradzić zastanawiającym się nad powrotem to radziłbym, aby zastanowili się nad swoimi osobistymi perspektywami w obu wariantach. Nie ogólnie, ale konkretnie. Sentymentami i iluzjami nie opłaci się czynszu. W innym kraju należy sentymenty schować do szafy. Trzeba żyć tak, jak żyją ludzie w danym kraju, ale pamiętać, że Brytyjczykiem się nie zostanie - na to trzeba pokoleń. Jeśli chce się pełniejszej akceptacji, to trzeba wybrać kraj, który tradycyjnie imigrantów przyjmował. Taki jak USA (też mieszkałem), Kanada czy Australia.