Był mroźny dzień... Indeksy na GPW jak zwykle pikowały... W radio i TV wszyscy mówili że jest kryzys, jest źle i będzie tylko gorzej.
Ludzie, ubrani w
akcje i kredyty walutowe szukali pociechy w kościowach, synagogach i meczetach.
Na forum money.pl Kenobi jak zwykle wieszczył koniec świata.
I właśnie wtedy, w zaciszu indeksów, pod topniejącym śniegiem, do przyjścia na świat szykowała się nowa Hossa...