oportunio
/ 213.108.119.* / 2011-04-03 20:40
"Z dokumentu można dowiedzieć się m.in., że Barack Obama urodził się 4 sierpnia 1961 roku w Mombasie w Kenii; jego rodzice to Barack Obama senior i Ann Dunham. Do narodzin miało dojść w szpitalu Coast General. W dokumencie brakuje jednak nazwiska doktora odbierającego poród. Akt został wystawiony i podpisany przez zastępcę registratora Joshuę Simona Oduyę. Przedstawiony dokument to kopia domniemanego oryginalnego aktu urodzenia wykonana w 1964 roku.
Serwis WND podkreśla, że otrzymał do porównania inny oryginalny akt urodzenia obywatela Kenii. Według serwisu, oba akty są identyczne i nie zawierają "śladów oczywistego fałszerstwa"."
Bardzo interesujące. Prawie jak w Polandii.
Nie ma śladów oczywistego fałszerstwa ... ato dobre .. a jacy "specjaliści".
Ciekawe .. a co z nieoczywistym fałszerstwem, czyli takim wykonanym przez fachowców , chocby przez specjalistów tzw "służb".
W USA robi sie jak w Poandii, zaiste.
Jakby jednak nie patrzec , z tego cytatu , moze wynikac , że Obama to (idiota?) bardzo nieostrozny człowiek, nie zabezpieczył sie przed dociekliwoscia pani adwokat .."Kalifornijska adwokat Orly Taitz, która prowadzi kilka spraw w sądach związanych z aktem urodzenia Baracka Obamy, udostępniła kopię dokumentu, który ma być domniemanym aktem urodzenia prezydenta USA. Według przedstawionego dokumentu, Obama miał urodzić się w Kenii – informuje serwis worldnetdaily.com. "
Oczywiście prasa ma tzw "kaczkę dziennikarską" a plebs w USA zajecie. Politycy oopozycji robia wszystko aby Obame obrzydzic amerykanom. Wszystko z powodu , "umiejetności" Obamy w pozyskiwaniu sponsorów. A w USA to praktycznie sponsorzy decyduja kto wygra, czyli kasa przeznaczona na kampanie kandydata. Ba nawet pare stanów, formalnie zarządało od Obamy aktu urodzenia w tzw długiej wersji.
Jest tylko jedno pytanie, dlaczego nie sprawdzili kandydata Obamy przed pierwsza kadencją, i pozwolili mu startować?
Sytuacja jest taka , ze jakby to sie nie rozwiazało , bardzo źle swiadczyć będzie o administracji USA, szeroko pojetej administracji, wszelkich słuzb i ininnych instytucji.