1. zdecydowanie wchodzimy w kwestię braku winy lub winy nieumyślnej, bo sytuacja na umyślność nie wskazuje, a już na pewno nie jest do udowodnienia. Decydujące moim zdaniem jest to, czy tego typu płatność była wykonana po raz pierwszy, lub była wykonywana sporadycznie, czy też - abstrahując od nadmiernego obciążenia pracą, była ona w stałym zakresie obowiązków. Oraz o to, czy pracodawca uświadomił pracownika, że termin widniejący na fakturze oznacza termin wpływu środków do wierzyciela ( art. 454 par. 1 KC ).
W moim odczuciu - jeśli był to stały obowiązek - pracownik nawet bez pouczenia pracodawcy powinien się z taką zasadą zapoznać. Jeśli jednorazowy, sporadyczny- decydujące jest to, czy został pouczony jakie jest rozumienie kodeksowe daty realizacji zobowiązania albo czy dostał jasne polecenie wykonania płatności w danym (wcześniejszym niż data z faktury) dniu.
Przy nieumyślności- zastosowanie ma art. 117 KP. Tamże pojawia się kwestia pomniejszenia odpowiedzialności z powodu współwiny pracodawcy oraz limit kwotowy (art. 119) przy winie nieumyślnej.
Poza ww zmniejszeniem odpowiedzialności ze względu na przeciążenie pracą, dużo bardziej nieformalnie owa nieprawidłowa sytuacja go chroni- po prostu jeśli zostanie obciążony, są duże szanse że da pracodawcy dyscyplinarkę z art. 55, par. 1'1 KP, uzyska odszkodowanie za właściwy okres wypowiedzenia i pozwie o spłatę nadgodzin.
Kp w tym zakresie:
http://prawo.money.pl/kodeks/pracy/dzial-piaty-odpowiedzialnosc-materialna-pracownikow/rozdzial-i-odpowiedzialnosc-pracownika-za-szkode-wyrzadzona-pracodawcy
Artykuł:
http://msp.money.pl/wiadomosci/kadry/artykul/odpowiedzialnosc;materialna;na;zasadach;ogolnych,170,0,137386.html