Oczywiście gwarantem wypłaty odszkodowań będzie skarb państwa (inaczej-"worek podatkowy"), czyli za przejazdy pociągami płacą jeżdżący nimi w cenie biletu plus podatek (jeżeli takowy płacą, jeżeli nie to rodzice, bliscy, znajomi), zaś niekorzystający z pociągów też do nich dopłacają podatkami. Ponieważ, podatki jeszcze nas nie zabiły należy dalej regulować tak zobowiązania i mnożyć obietnice, żeby przeciętnemu ludziowi podobało się samobójstwo!
Urzędnicy mnożą się jak króliki co bezpośrednio przekłada się na ilość regulacji i dekretów. Jak pokazuje przykład australijski walka z tą, bardziej naturalną plagą jest bardzo kosztowna i czasochłonna a nawet okresowe opanowanie jej nie daje pewności pozbycia się tego problemu.