chichot dona
/ 164.127.102.* / 2016-02-14 16:04
Pani/Panie mij9 .. pora do szkoły, widzę, że dukać pani/pa potrafi skoro coś tam napisał.
Ale czytania ze zrozumieniem za grosz.
Do szkoły, nie ośmieszać tych dla których pani/pan hejtuje.
Jeżeli zostanę wybrany na urząd prezydenta (...) w pierwszym roku prezydentury przygotuję i prześlę do Sejmu dwie ustawy, które są kluczowe dla godnego życia i bezpieczeństwa Polaków. Pierwsza to ustawa obniżająca wiek emerytalny, podwyższony przez Bronisława Komorowskiego. Druga to ustawa podwyższająca kwotę wolną od podatku po to, aby w budżetach polskich rodzin było więcej pieniędzy. Jeżeli bym tego nie zrobił, podam się do dymisji.
to obietnica
I rzeczywiście, projekt ustawy obniżający wiek emerytalny z 67 lat dla obu płci do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - czyli do poziomów sprzed reformy rządu PO-PSL - znalazł się w Sejmie bardzo szybko, bo już we wrześniu ubiegłego roku. Jednak Sejm się nim nie zajął, co spowodowało, że projekt przepadł wraz z końcem poprzedniej kadencji. Pod koniec listopada prezydent ponownie wysłał projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny do Sejmu. Wraz z nim złożył projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który zakłada zwiększenie kwoty wolnej od opodatkowania z 3 091 zł do 8 002 zł. Są to dwa projekty, które mają zrealizować dwie sztandarowe obietnice gospodarcze prezydenta.
a to realizacja.
Prezydent to nie rząd ani parlament.
Prezydent obiecał inicjatywę ustawodawczą i z tej inicjatywy się wywiązał.
Cała reszta w rekach najpierw sejmu a potem jeżeli sejm te projekty przyjmie i uchwali odpowiednie ustawy w rękach i wykonaniu rządu.
I chyba potrwa to jeszcze, na co prezydent już nie ma większego wpływu.
Ważne, że te projekty wpłynęły i jak pójdzie po myśli prezydenta może z pewnymi zmianami dokonanymi przez sejm zostaną uchwalone.