BELFER17
/ 31.61.140.* / 2015-06-03 09:17
Można zakładać z dużym prawdopodobieństwem, taki rozwój sytuacji, że jeśli Prezydent - elekt, będzie chciał uporządkować nasze teoretyczne,niepoważne, niesprawne i niestrawne państwo, naruszając żywotne interesy naszych strategicznych partnerów z zachodu, szemranych korporacji tubylczych i zagranicznych, to możemy się spodziewać ataków ze strony agentury wpływów i nacisków, tubylczych mężyków stanu, figurantów i najemników np. poprzez wygenerowanie teatru pogardy i nienawiści, w stosunku do osoby i urzędu prezydenckiego, tak jak to było w przypadku śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czy zrozumiemy wówczas o co chodzi, czy też damy się ponownie ogłupić? Oto pytanie z serii BYĆ ALBO NIE BYĆ!