Koszałek Opałek
/ 178.37.219.* / 2015-09-14 20:50
To, że Bugajowi i Modzelewskiemu nie podobają się propozycje PO mnie nie dziwi. Bugajowi zawsze bardziej podobały się populistyczne brednie, a Modzelewski PO nigdy nie kochał... Co więcej realizacja tych pomysłów - uproszczenie poboru danin - pozbawiłaby go źródła dochodów. Przecież od lat żył z komplikowania systemu, a następnie udzielania ciężko-płatnej pomocy ofiarom systemu.
Oczywiście bzdurą jest, że stracą na tym emeryci. Od ponad trzydziestu lat wysokość emerytur i funkcjonowanie służby zdrowia nie zależy od składek zgromadzonych na odrębnych kontach, tylko od tego ile budżet dosypie do systemu. To już setki miliardów. I to nie ma szans się zmienić.
Natomiast efekty z uproszczenia są ewidentne. Przede wszystkim skorzystają na uproszczeniu płatnicy i podatnicy - może wreszcie będziemy wiedzieli za co płacimy?, a dotychczasowe koszty zbierania składek są tylko dodatkową premią. Jednolity system zlikwiduje też raz na zawsze problem "śmieciówek". I tylko politycy na tym stracą - nie będą mieli się o co kłócić. Na problemach gospodarczych to jednak trzeba się trochę znać, o tym komu dosypać wiedzą wszyscy - "komu" wyznacza punkt siedzenia.
To oczywiście rewolucja. Rewolucja przede wszystkim w samej PO i dotychczasowym sposobie jej myślenia. Ale dopóki, ktoś mi nie udowodni, że w realnej perspektywie uda się zbilansować system finansowania emerytur i służby zdrowia, będę sympatykiem tej rewolucji.