a213
/ 95.45.234.* / 2015-07-30 10:25
Nie rozumiem dlaczego nie mozna wprowadzic rozgraniczen, tzn w zaleznosci od wykonywanej pracy. Ci co moga pracuja do 67, inni przechodza na emeruture wczesniej, zakladajac, ze maja przepracowane minium Xlat, np pracownik fizyczny mogbly przejsc na emerture po 40 latach pracy. Takie rozgraniczenia nalezy rowniez wprowadzic w sluzbach mundurowych. Np w policji - pracujesz na ulicy, narazasz zycie, masz prawo do wczesniejszej emerytury. Pracujesz jak urzednik, wypelniasz kwity (dochodzeniowka), pracujesz do 67. No i oczywiscie, jezeli przechodzisz na emeruture, to juz nie dorabiasz!!! Bo to co sie dzieje teraz, to jawne oszustwo. Policjanci i wojskowi czesto odchodza na emerytury po 15 latach (ci na starych zasadach), dostaja minimum 1000 zl i dodatkowo dorabiaja. To powinno byc zabronione, bo na ogol takie osoby prauja na czarno i nie dosc, ze zabieraja miejsca mlodym, to jeszcze zanizaja stawki. Albo wprowadzic im system punktowy...pracujesz na ulicy za kazdy rok dostajesz 3 punkty, pracujesz w biurze, 1 punkt i ustalic minimalna ilosc punktow, po ktorej przysluguje ci odejscie na emeryture. Do tego pozabierac kase za mundorowki i faktycznie wydawac mundury, albo znowu ROZGRANICZYC i placic tym, ktorzy pracuja na ulicy i skacza po plotach za bandytami, a nie tym, ktorzy przychodza do pracy w cywilkach (znowu dochodzeniowka) i mundur zakladaja tylko na Swieto Policji. Wszyscy powinnismy byc traktowani rowno, nie powinno byc tak, ze kosztem spoleczenstwa oplacane sa przywileje politykow, mundurowych, sedziow itd. Poslka i Polacy tego nie wytrzymaja!