Ryszard P.
/ 89.74.99.* / 2015-12-01 12:16
Obniżenie wieku emerytalnego.
Moim zdaniem, to bicie w dzwony na trwogę z powodu obniżenia wieku emerytalnego, to dźwięki półprawdy, które stara się nam przesłać do uszu jako prawdę. To aby uzyskać większe zasoby środków finansowych na obecne i przyszłe emerytury, wymaga obecnie i w następnych latach zwiększenia miejsc pracy. Bez skutecznego zwiększania miejsc pracy i obniżania bezrobocia, wypracowywanie niezbędnych środków finansowych do utrzymania na obecnym poziomie i podnoszenia w przyszłych latach emerytur, jest po prostu fikcją. Podniesienia wieku emerytalnego dokonano w niewłaściwym momencie czasowym, bez utworzenia wcześniej miejsc pracy aby zwiększyć powodowane tą reformą zatrudnienie, a jej efektem była emigracja bezrobotnych, często należycie wykształconych (których koszty wykształcenia nas obciążają) za granicę. Ta reforma jaką przeprowadzono w poprzednich latach, była zaczętą budową domu od komina, a nie od fundamentu. Budową, tym razem nie "dla telewizji" ale dla pokazania UE, że idziemy do przodu. No i przy wspomnianego porównywalnie, budowie domu od komina, spadamy z dachu i bijemy na alarm, że jak spadniemy, to już się nie podniesiemy. Moim zdaniem, rzeczywiście nie podniesiemy się, jeśli nie podejmiemy takiej polityki rozwoju gospodarczego, która umożliwi szybszy rozwój gospodarczy zwiększjący znacznie liczbę miejsc pracy, która nie ograniczy transferu wypracowanych w Polsce dochodów za granicę, która nie obciąży właściwie kosztami tych przemian podmiotów gospodarczych i osób itd Zamiast bić na alarm, pomyślmy jak to najlepiej zaplanować i wykonać, wybierając jak najlepsze rozwiązania bez ich selekcji ze względu od kogo one pochodzą.