./.
/ 77.255.31.* / 2015-12-01 10:31
Ledwo tylko żydowska Liga Antydefamacyjna, zainspirowana skrzydlatymi wieściami, jakoby mianowany na ministra obrony w rządzie Beaty Szydło Antoni Macierewicz „dopuszczał” autentyczność „Protokołów mędrców Syjonu”, zażądała jego natychmiastowego odwołania, a już żydokomuna w naszym nieszczęśliwym kraju utworzyła Komitet Obrony Demokracji. Widać gołym okiem, że żydokomuna nawiązuje do metod sprawdzonych w okresie stalinowskim i później. Jeśli partia chciała kogoś zgubić, albo przynajmniej – zdyffamować – ale przy okazji zależało jej na wrażeniu, że inspiracja nie wyszła od UB, czy Sowieciarzy - to obstalowywała u jakiegoś Żyda z „Morning Star”, czy innej „L’Humanite” publikację, że „cały świat” aż „trzęsie się z oburzenia” na widok „wstecznictwa”, czy „reakcyjności” osób, czy środowisk wyznaczonych do ostrzału – no i w ogóle – „aj waj, gewałt”!
Taki obstalunek nie nastręczał żadnych trudności, ponieważ Żydzi zamieszkiwali po obydwu stronach żelaznej kurtyny i żeby biznes sze kręczył, potrafili zarabiać na usługach zarówno dla jednej, jak i drugiej strony..