Nigdy nie sądziłam że dożyję takich czasów. W Rosji skazywali na 20 lat ciężkich łagrów, w Polsce na dożywocie w pracy. I jeszcze trzeba będzie słono zapłacić ZUS owi za to że człowiek śmie pracować. Cóż, trzeba będzie zamknąć firmę, i tak pracuję od rana do nocy żeby ją utrzymać. Zapłaciłam za to zdrowiem. Więcej płacić nie będę. Chcę jeszcze żyć. Najwyżej pójdę na zasiłek i dostanę wszystkie świadczenia. Dość utrzymywania darmozjadów.

Jak to wejdzie to nie pozostaje nic innego tylko spier...ć :(
Już w tej chwili jedziemy na styk, po podwyższeniu będziemy jechać na minusie.

Już widzę jak będzie to rozwiązywane. Na umowach będzie najniższa krajowa, a nadwyżka pójdzie pod stołem. Ucierpią na tym młodzi wchodzący na rynek pracy. Bo nikt nie wyłoży na nich 2200 na samym starcie.

Zakładając że przedsiębiorcom i pracującym na umowy o dzieło dowalą tak samo jak innym 42% koszty pracy (tak się mniej więcej kształtują z punktu widzenia pracodawcy, przynajmniej tak było jak zatrudniałem w 2014) kalkulacja wygląda tak.

100.000 brutto na rok obecnie na działalności to jest koszt ~1100x12 plus podatek wychodzi z tego 70.308. Przy dowaleniu 42% kosztów pracy zostaje z tego 58.000. Czyli 12 tyś w plecy.

Przy 200.000 brutto wychodzi na rękę obecnie 151.308 a przy 42% kosztach pracy będzie to 116.000. Tutaj już grubo w plecy.

Jestem ciekaw jak zatem kształtują się przychody do budżetu z tej grupy płatników, ponieważ w tej chwili przychody wynoszą sumarycznie od ~42K do ~50K rocznie per działalność, natomiast po wprowadzeniu zmian będą wynosiły odpowiednio 0K do 0K rocznie. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie i większość myślących ludzi, tych co płacą na pasożytów a nie "pobierają świadczenia".

Dla tych głosów z komentarzy którym się to podoba, bo zostaną wyrównane obciążenia, powiem jedno. Wkrótce przestanie się to Wam podobać, ponieważ wypędzicie z kraju kolejną część stale zmniejszającej się grupy płatników i powiększycie stosunkowo w ten sposób i tak już przeważającą grupę pasożytów. W związku z tym gdzieś to trzeba będzie skompensować - zgadza się, w Waszych kosztach pracy, które będą musiały wzrosnąć w przyszłości, i w Waszych emeryturach. Wtedy właśnie przestanie się Wam to podobać.

A niech podnoszą. Dowalę Kowalskiemu do każdej umowy % na ZUS. Tylko najpierw proszę zająć się ZUSem dla szanownych sędziów, policji, mundurowych itp. i jeszcze zlikwidujcie KRUS.

No i rozumiem że poseły też

Przecież już teraz od dawna za umowę zlecenie trzeba płacic zus jeżeli to jedyna twoja praca i nie jesteś studentem ale jeżeli masz pełen etat w innej firmie i odprowadzane są składki z najniższej krajowej nie musi płacic zus tylko zdrowotne Umowy o dzieło to tak nie płacisz