janio
/ 89.229.137.* / 2016-05-27 11:29
Po tym jak urządzono polskie państwo po 1989 roku, gdzie pozwolono bez żadnych konsultacji społecznych, gdy nie reagował TK na gwałcenie praw pracowniczych wynikających z konstytucji, kodeksu pracy, gdy wprowadzano zasady "zgniłego kapitalizmu" ( umowy śmieciowe, zatrudnienie okresowe, bezrobocie) to mówienie o wielkości zebranych składem na przyszłe emerytury, oraz ich wielkości mija się ze zdrowym rozsądkiem. Ta sprawa musi zostać załatwiona w inny sposób, od tego mamy prezydenta, parlament, rząd. Nie ma sytuacji bez wyjścia, jak się chce rządzić, to nie należy myśleć tylko o klasie uprzywilejowanej, lecz o ogóle społeczeństwa. Najsmutniejsze jest to, że nie ma winnych takiego stanu rzeczy jaki jest obecnie, oraz jaki się rysuje na najbliższą przyszłość.