Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Obowiązkowe OC zabija ludzi

Obowiązkowe OC zabija ludzi

Money.pl / 2006-08-08 08:17
Komentarze do wiadomości: Obowiązkowe OC zabija ludzi.
Wyświetlaj:
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 15:04
Panie Autorze i wszyscy komentujący to nie jest obowiązkowe OC to jest przymusowe OC, rząd zmusza nas do płacenia, proszę się zastanowić czym jest obowiązek i z czego wynika, wszyscy siedzą w tej nowomowie i za przeproszeniem nie wiedzą co mówią. Zakłada że wszyscy są po studiach na Harwardzie.
Rafzł / 83.11.12.* / 2006-08-08 15:44
Moja rodzina jadąc do mnie na wakacje w niedzielę pod Kutnem miała wypadek sprawcą był 20 letni młody człowiek. Nie wyobrażam sobie jazdy bez OC tego młodego człowieka koszty które poniesie moja rodzina to dziesiątki tysięcy złotytch. Sprawce nie stać na kilka set złotych. KTO w takiej sytuacji może pomóc ? Uważam że tacy młodzi ludzie powinni jeździć z opiekunami może to by coś dało.
Andre7 / 2006-08-08 14:56 / Tysiącznik na forum
Obowiązkowe OC jest po to by zabezpieczyć ofiarę wypadku, która ma pewność uzyskania zadośćuczynienia z OC sprawcy.
Dla ludzi rozsądnych wystarczającą motywacją do bezpiecznej jazdy jest świadomość konsekwencji jakie może spowodować wypadek (śmierć, kalectwo).
A jeżeli kogoś nie ruszają nawet powyższe konsekwencje, to na pewno nie poruszy go konieczność płacenia za cudzy rozbity samochód ..
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 15:00
proszę wsłuchać się w tezę autora: sprawca zapłacił za to, że
ktoś wzął za niego odpowiedzialność za to co zrobił na
drodze, nie dość, że zapłacił został do tego zmuszony, żeby
zapłacić czy to jest jasne. Zapewne skończył Pan Harward, czy
nie tak? Proszę mi powiedzieć w takim razie, jeżeli to takie dobre to dlaczego zmuszają?
o! / 83.27.112.* / 2006-08-08 19:57
potencjalny sprawca płaci ( a państwo go do tego zmusza)po to by potencjalny poszkodowany uzyskał rekompensate za szkody wyrządzone przez opłacajacego obowiazkową składke OC. To jest jasne! Do tego wystarczy podstawówka...Wielu jeździ bez OC wbrew pozorom...ale ci odpowiedzialni je płacą (na wszelki wypadek), bo przy stanie naszych dróg nawet najlepszemu moze sie zdażyć stłuczka
Q / 87.99.44.* / 2006-08-08 15:36
P.S. Poza tym odpowiedzialność ponosi płacący, tym, ze sam z własnych pieniędzy opłaca swoje bezpieczeństwo odszkodowawcze a nie instytucja ubezpieczeniowa. Chyba nigy nie keździłes samochodem, skoro myslisz, ze każdy chce rozbić swój samochód a potem tułać się po zakładach ubezpieczeń warsztatach itp.
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 18:52
nie keździłem to się zgadza!
Q / 87.99.44.* / 2006-08-08 15:33
Szukasz człowieku dziury w całym, przez to ,ze część nieodpowiedzialnych zostaje zmuszona do płacenia, składka dla tych odpowiedzialnych, którzy przymus płacenia OC odczzuwają jako coś zbawiennego , jest maksymalnie niska a przynajmniej oscyluje w poblizu takiej, po drugie tych nieodpowiedzialnych uczy się odpowiedzialnośći narzucając im reżim płacenia. Nie przesadzaj z tym przymusem jesli jest to opłacalne dla ogółu, bo wyjdziesz na socjopatę. Jakbyś chciał załatwiać te sprawy, w przypadku braku obowiązku OC, poprzez zakładanie spraw cywilnych i zwiększony koszty sądowe adwokata i inne, klepnij się w baniak zdrowo...
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 18:21
to co Pan napisał to zwykłe totalniactwo, można ubezpieczać sie dobrowolnie w trybie OC i AC jak ktoś obawia się nieodpowiedzialności innych, i oczywiście sądy takie czy inne. nie bardzo rozumiem co to znaczy że "nieodpowiedzialnych uczy się odpowiedzialności narzucająć im reżim płacenia", cuchnie jakąś dialektyką. To co jest opłacalne dla ogółu najbardziej w tym wypadku jest opłacalne dla prezesów firm ubezpieczenowych. chyba nie jest Pan absolwentem dobrej podstawówki bo liczenie nie jest Pana mocną stroną. szkoda nic odkrywczego już słyszałem te kolektywistyczne argumenty
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 14:29
Informacja dla wszystkich którzy skończyli jakiekolwiek studia także tych z dwoma i kilkoma fakultetami: PRZYMUS ZABIJA. Czekam na polemiki.
bb / 83.27.112.* / 2006-08-08 19:30
Studiów nie kończyłam, ale posiadam elementarne poczucie odpowiedzialnosci. W moim przypadku to chęć zrekompensowania ewentualnej szkody którą mogę wyrządzić a moge nie miec na to wystarczajacych srodków. Płace OC od lat nie tylko ze wzgledu na ewentualnych poszkodowanych ale tez ze wzgledu na moja rodzinę, dla której nagły niespodziewany wydatek mógłby być ponad mozliwości finansowe. Zaznaczam , ze dotychczas nie miałam stłuczki, wypadku a nawet mandatu (prawo jazdy dawno "pełnoletnie"). i jakoś z powodu opłacenia OC nie robi mi się noga cięższa na gazie...wydaje mi sie, ze poglad autora artykułu jest o tyle bezsensowny co pokrętny.. Na brak odpowiedzialności nie ma lekarstwa, ale pisanie, ze tego typu zabezpieczenie ofiar mu sprzyja... to naduzycie! Moze raczej zapobiegła by nieuchronnośc kary i sprawna policja drogowa?
Jot / 87.99.44.* / 2006-08-08 14:26
Czyli znieść OC i bedzie nam sie łatwiej żyło, zwłaszcza poszkodowanym jesli ten co spowoduje wypadek nie bedzie miał z czego im wyrównać szkód, bo nie wkalkulował tego w ryzyko uzywania samochodu. Rosnące składki OC nie są odzwierciedleniem beztroski na drodze wywołanej OC , tylko raczej stanem polskich dróg i dyletanctwem kierowców lub chamską jazdą, ubezpieczenia same w sobie to coś dobrego a wysokość składki zależy tylko od wypadkowośći.
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 14:54
proszę wsłuchać się w tezę autora: sprawca zapłacił za to, że ktoś wzął za niego odpowiedzialność za to co zrobił na drodze, nie dość, że zapłacił został do tego zmuszony, żeby zapłacić czy to jest jasne. Zapewne skończył Pan Harward, czy nie tak?
Jot / 87.99.44.* / 2006-08-08 15:55
Znalazł sie inteligencik z Harwardu, z Hrawardem to wyjeżdzaj sobie na forum dla sprzątaczek moze tam zaimponujesz i zszokujesz swoich rozmówców.
Ty chyba nie jeździłeś chłopie nigdy samochodem trzymając ręce na kierownicy bo byś nie opowiadał takich bredni, ze każdy jest taki wyluzowany dzięki OC , ze ma gdzies wszelkie stłuczki i inne kraksy, których moze doświadczyć na własnym samochodzie i skórze. Jesli chodzi o przerzucanie odpowiedzialności to myslisz,ze wiekszość ludzi jesli by nie płaciła obowiązkowa OC to byłaby świadoma ryzyka na drodze, więc kiedy ta odpowiedzialność jest przerzucana? Moze wtedy,gdyby nie bylo obowiązkowego OC to większa odpowiedzialność za tych nie płacąych obowiązkowo ubezpieczeń byłaby przrzucana na tych odpowiedzialnych ubezpieczających się? Jak to byłoby Harwardczyku, jak myślisz?
hmmm / 83.27.112.* / 2006-08-08 20:05
to nie Harwardczyk, tylko człowiek z kompleksem Harwardu...i inszych studiów...a sprawca niech płaci (pod przymusem nawet) jak nieodpowiedzialny kierowca to niech przymusowo jeszcze pójdzie siedzieć. Nieodpowiedzialnym kierowcom powinno sie zostawić dowolność? Ofiara na pewno zobaczyła by odszkodowanie...Odpowiedzialni płaca bo maja poczucie..odpowiedzialnosci!
cdd / 84.172.100.* / 2006-08-08 13:54
Te wszystkie "nowosci" to jakby szukanie bezpieczenstwa okrezna drogą. A problem podstawowy bez ktorego nigdy nie bedzie bezpieczniej lezy odlogiem - mianowicie stan drog ich szerokosc,jakosc. Bo jak moze byc bezpiecznie na waskiej drodze bez pobocza ktora dziennie przejezdza kilk tysiecy wielkich 24 tonowych ciezarowek czesto przeladowanych. Po prostu bez zbudowania nowoczesnych drog nigdy w tym Panstwie nie bedzie bezpiecznie bo nawet najsurowsze przepisy ograniczjaace predkosc na nic sie zdadza jesli sa niezyciowe. Jak widze niekeidy kuriozalne ograniczenia predkosci to nie wiem czy sie smiac czy plakac. Problem polega na tym ze w polskiej mentalnosci brak wrodzonej pracy organicznej ktorą osiaga sie prawdziwe sukcesy. Cala polska elita i wogole mysl polska kieruje sie zasada tanich chwytow pod publiczke i tak jak jest otwierany jakis kawalek drogi po mozolnej wielomiescznej pracy to przyjezdza biskup, rzad i bog wie kto jeszcze - kazdy chce sie zalapac na tani marketing:). A przyklady nowoczesnych rozwiazan komunikacyjnych mamy pod nosem wystarczy skierowac go w zachodnia strone. W stosunku do starej UE z drogami jestesmy w 19 wieku ipatrzac jak to wolno idzie to jeszcze z 50 lat moze beda trzy porzadne drogi. Polskie drogi przypominaja bardziej dukty niz prawdziwe drogi. Ktos kto podrozuje po europie zachodniej bedzie wiedzial o czym mowie
andi 57 / 85.198.193.* / 2006-08-14 22:42
Kupiłem autko za 500zł, opłaciłem OC na wypadek gdybym kogoś trafił, jestem bezrobotny - 150km/godz i niech się dzieje wola nieba. Zamkną mnie w więzieniu? Zabiorą prawko?- to kupię nowe na bazarze. Co mi zrobią? w kiciu dostanę jeść itp, a i tak wolne miejsce w celi będzie za jakieś 2, a może 3 lata. Taki to dziwny kraj!!!
OCman / 80.244.128.* / 2006-08-08 12:27
Poruszył Pan kilka tematów w celu uwiarygodnienia swoich poglądów posługując się obowiązkowym OC.Mam kilka pytań: czy obowiązkowe OC zabija ludzi podobnie jak pasy bezpieczeństwa? jeśli tak to dalsza polimika jest zbyteczna.Proszę powiedzieć czy zapoznał się Pan z warunkami tego ubezpieczenia? Z Pańskiego felietonu wynika że nie (większość kierowców nie zna wcale tych przepisów).Zupelnie innym tematem jest jakość naszych dróg,umiejętności kierowców,beztroska i agresja na drogach.Nie znam kraju w którym nie obowiązują obowiązkowe OC ale tak jak zawsze trzeba walczyć z przyczynami a nie skutkami.
wolnorynkowiec / 193.24.220.* / 2006-08-08 15:00
Nie mam aktualnych informacji z Rosji, ale w ZSRR nie było przymusu OC. Inna sprawa, że samochodów też prawie nie było...
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 15:35
w rosji do 2002 roku tez nie było i nikt nie miał problemów z uzyskaniem odszkodowania od sprawcy, wim bo tam mieszkałem przez kilka lat
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-08 13:16
1) obowiązkowe OC oducza odpowiedzialnosci - demoralizuje i w ten sposób "zabija" - bo musi Pan jezdzic po tej samej drodze z "OC-wariatami drogowymi"

2) pasy bezpieczeństwa - moim zdaniem są potrzebne - ale nie powinny byc obowiązkowe - czy mogą zabijać - mogą ale w sporadycznych wypadkach - poduszki tez moga w specyficznych warunkach...

3) zapoznałem sie z warunkami ogólnymi - które są de facto ustawą a nie przpisami

4) ja też nie bardzo znam kraje w których nie obowiązuje socjalizm :)
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-08 13:52
To naprawdę niezła koncepcja. A ja myślałem, że ludzie jeżdżą brawurowo bo są: spóźnieni, albo agresywni, albo bez wyobraźni, albo zainwestowali kupę szmalu w nową furę i muszą szpanować, itp.
Ale: Jeżdżę brawurowo, bo mam wykupione OC?! :-)))

Nadal nie uzyskałem odpowiedzi:
Czy jadąc Gierkówką Warszawa-Katowice dość ostrożnie wobec panujących na tej drodze
zwyczajów, tzn nie przekraczając 120km/h wykazuję się 3 godzinną bezmyślną
beztroską? A widok przecinającego drogę w poprzek traktora daje niekiedy naprawdę
przyjemną dawkę adrenalinki.
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-08 15:13
nie wiem czy Ci wystarczy, ale ja bym usnął "nie przekraczając" i bez tej adrenalinki . Nie wiem czy chciałbyś jechać obok / naprzeciw śpiącego "samochodu"
Marek53 / 83.24.47.* / 2006-08-08 23:16
Z pewnością nie obok lub naprzeciwko Pana. Sprawcami wypadków są w większości amatorzy "adrenalinki". Kompletni głupcy i bezmózgowcy. Jeżeli kogoś jazda "normalna, rozsądna" usypia powinien skorzystać z wagonu sypialnego. Albo wynająć kierowcę.

Proszę sobie wyobrazić transkontynentalną przez stany, na której obowiązuje 105/h. Próba jazdy szybciej kończy się po kilku minutach przed sądem dyżurnym w najbliższej wsi. Facet uprawiający slalom nie pojedzie nawet kilku minut.
Inni kierowcy zadzwonią na policję z informacją o idiocie na drodze. Wtedy dopiero będzie miał zastrzyk adrenaliny.

Po trzech takich numerach klienta nie ubezpieczy nikt. W całych stanach. I wcale nie musi spowodować wypadku.
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-08 15:46
Wolałbym jechać trójpasmową autostradą lewym pasem 200km/h jak w Niemczech. Byłoby znacznie bezpieczniej. Ciekawe dlaczego...
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-08 13:05
niech zgadnę - sprzedawca ubezpieczeń ?? Po kiego czorta czytać te warunki ??? 1. jest obowiązkowe 2. dotyczy de facto moich ofiar 3 . 1 + 2 - im tańsze tym lepsze.
GRUNWALD / 213.25.23.* / 2006-08-08 10:07
WRÓCIŁEM 3 DNI TEMU Z CZECH I WIECIE CO, JESTEM W SZOKU JAK PO ZAOSTRZENIU PRZEPISÓW CZESI ZMIENILI STYL JAZDY, PUSTA DROGA W POLU, JAK JEST NAPISANE 50 KM/H TO TYLE JADĄ, JAK 20 KM/H TO TEZ TYLE, W MIEŚCIE NIKT, ALE TO NIKT MNIE NIE WYPRZEDZIŁ, CHOC JECHAŁEM ZGODNIE Z PRZEPISAMI. JEST RECEPTA NA BANDYTÓW DROGOWYCH - OBNIZENIE ILOŚCI PUNKTÓW KARNYCH JAKIE MOŻNA ZDOBYĆ ORAZ DRASTYCZNIE WYSOKIE MANDATY ZA WYKROCZENIA I RECYDYWĘ DROGOWĄ - NIE DO 500 PLN JAK U NAS ALE TAK JAK W CZECHACH OD KILKU DO KILKUNASTU TYSIĘCY PLN BEZWZGLĘDNIE EGZEKWOWANE!
NoNamePL / 2006-08-08 12:54
A ja mysle, ze to wszystko nie ma sensu w Wielkiej Brytani mozna miec max 0,8 promila!!! I nie ma tam tylu wypadkow co u nas, jestem teraz w Londynie i malo kto przestrzega tu przepisow drogowych!!! Wszyscy przejezdzaja na czerwonym swietle i tak samo piesi!!! I nadal nie ma tyle wypadkow!!! Wiec pewnie to wszystko wina polskich drog!!! i samych Polakow, ktorzy nie sa najlepszymi kierowcami jak i naszych cudownych nowiutkich samochodow!!!!!!
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-08 13:19
bo przepisy są po to zeby je przestrzegać odpowiedzialnie a nie bezmyslnie

a unas odwrotnie przestrzega się bezmyslnie a nie odpowiedzialnie...
wolnorynkowiec / 193.24.220.* / 2006-08-08 14:59
O ile wiem, przechodzenie na czerwonym świetle jest w Wielkiej Brytanii dozwolone (nie wiem nic o samochodach) tyle, że jeżeli pieszy przechodzi i potrąci go samochód jest to jego wina.
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-08 10:38
no tak - ale sam przyznaj, że jest to przeważnie gigantyczna strata czasu , a jak wiadomo czas to pieniądz. Ludzie będą chcieli nadrobić stracony czas i prędzej czy później to wyjdzie. Ponadto np w Anglii były robione badania statystyczne - po obniżeniu prędkości na drogach jedynie zmieniła się przyczyna wypadków -zaśnięcie ( sam prawie ostatnio zaliczyłem ) , a w jednym ze stanów USA po podwyższeniui prędkości dopuszczalnej - ilość wypadków SPADŁA. Tak więc o skutkach będzie można mówić za kilka lat.
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-08 10:58
To może jednak nie bezmyślna beztroska, ale agresja wywołana zmarnowanym czasem z uwagi na jakość poruszania po fatalnych polskich drogach (a ciężko opłacanych w różnej maści podatkach) to główny sprawca wypadków.
Odnotowano, że w Stanach nastąpił znaczący wzrost zabójstw przy użyciu broni palnej wśród sfrustrowanych kierowców stojących w coraz większych korkach podczas dojazdu z przedmieść do centrum.
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-08 11:21
ja bym nie nazwał tego agresją bo nie jest ona ( przeważnie ) skierowana do innych kierowców. Twierdzę jednakże , że wolna i teoretycznie jazda spowoduje innego rodzaju konsekwencje.
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-08 10:23
skonczy się na tym ze za brak legalnego prawa jazdy (tego wyminionego) pójdzie pan siedzieć na 2, a za przekoczenie predkosci na pustej drodze o 20 km na 3 lata
sceptyk / 2006-08-08 10:06 / Tysiącznik na forum
Do słusznego tekstu dodam moją uwagę:
ze składek OC doskonale żyją firmy ubezpieczeniowe (jest to dla nich część przychodów zaliczana do "pewnych" oraz oczywiście rząd, który te przychody słono opodatkowuje.
Ze składki OC NIE są przecież pokrywane skutki leczenia ofiar (co najwyżej klepane są pojazdy).
Dla ofiar wypadków z tych składek zostaje niewiele, a koszty leczenia i tak pokrywają wszyscy podatnicy z grabieżczego OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia zdrowotnego.
Wiem coś o tym, bo mój Ojciec zginął w wypadku i wiem, jakie odszkodowanie otrzymała Matka (z tzw. OC sprawcy).
To była żałosna jałmużna (między innymi odmówiono renty po mężu, ponieważ żona ma własne środki do życia (emeryturę), więc renta się NIE NALEŻY (tak było w postanowieniu sądu)!
A swoją drogą, niech autor na przyszłość wykaże więcej czujności, gdyż może zostać uznany przez Salon za zwolennika wolnego rynku, liberała i tajnego współpracownika UPR.
Taka etykieta to gorsze niż wyrok śmierci. To skazanie na zamilczenie.
AE / 85.128.11.* / 2006-08-08 11:57
Jest Pan źle poinformowany. Skutki leczenia ofiar SĄ pokrywane właśnie z OC sprawcy, ew. z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Inna sprawa że ubezpieczyciele nie są skłonni wypłacać takich odszkodowań jakie należą się poszkodowanym i to jest w Polsce przykrą normą (przy okazji: współczuję rodzinnej tragedii). Trzeba po prostu wiedzieć gdzie i jak interweniować żeby mieć szansę i na godne odszkodowanie i na pokrycie kosztów leczenia i na zadośćuczynienie za ból i cierpienie (kto o tym wie?!!!) i na rentę. Oczywiście wszystko w zależności od konkretnego przypadku.
szwagier00 / 83.20.227.* / 2006-08-08 20:30
Z Funduszu Gwarncyjnego są pokrywane koszty, jeżeli sprawca NIE MIAŁ opłaconego OC, mimo, że był obowiązany.
A jeżeli ofiary NIE BRONI PRAWO tylko trzeba wiedzieć gdzie, jak, komu i ile, to ja dziękuję za takie prawo.
Drogi(a) AE!
napisałem wyraźnie, że sąd, przed którym toczyła się sprawa wydał postanowienie z takim właśnie (jak napisałem) uzasadnieniem.
Kuriosum?
Nie! Tak działa przymusowe OC w Polsce.
AE / 85.128.11.* / 2006-08-09 08:52
Z UFG sprawa się zgadza. Co do postanowienia sądu, trudno dyskutowac nie znając szczegółów, chciałem przede wszystkim w poprzednim poście zwrócić uwagę na to że są w ubezpieczeniach różne instytucje odwoławcze, tylko wiedza o ich istnieniu jest znikoma. Naprawdę nie chodzi o to "komu i ile", tylko "gdzie i jak".
A jakie jest i jak działa prawo w Polsce - to zupełnie inna sprawa.....

Bronię OC z jednego choćby powodu - nie wystarczy demagogicznie jak p.Wójcikowski powiedzieć, że wystarczy OC zastąpić prywatną odpowiedzialnością, bo wówczas w ogóle nie byłoby mozliwości ściągania znikąd jakichkolwiek odszkodowań przy poważnych szkodach osobowych. Nie wyobrażam sobie ściągnięcia z powództwa cywilnego kilkudziesięciu tysięcy złotych z gówniarza, który rozjechał pieszego na pasach. Ale jeśli gówniarz ma OC to to jest możliwe, dlatego twierdzę że OC jest przede wszystkim w interesie ofiary a nie przeciwko interesom odpowiedzialnych ludzi.
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-08 10:25
Nie bywam na salonach... w gumiakach nie wpuszczają...
bizon / 83.17.143.* / 2006-08-08 09:21
To nie OC zabija ludzi to same drogi ich zabijaja dlaczego wykonawca drogi na której zrobiły się koleiny nie idzie od razu siedzieć za oszustwa, bo nikt mi nie powie że np. we Włoszech tak samo kantują na mieszankach asfaltowych tam jakoś nie ma kolein, a temperatura wyższa TIRy jeżdżą w większej ilości. To drogi zabijają, a potem dopiero bezmyślność i głupota kierowców.
exxel / 80.55.74.* / 2006-08-08 12:33
To drogi zabijają ? Poniekąd poniekąd. Jakie drogi są to każdy kierowca wie. Kierowca odpowiedzialny dostosuje jazdę do warunków drogowych oraz do swoich umiejętności. Natomiast nieodpowiedzialny debil tego nie zrobi bo ma OC, i co mu tam OC wszystko pokryje. W znacznej części zgadzam się z tezami autora artykułu .. OC jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, ponieważ (w znacznej mierze) zdejmuje z nas odpowiedzialnośc za skutki wypadków.
Jeżeli juz panstwo koniecznie chce uszczęśliwiac obywateli gwarantowanymi odszkodowaniami dla ofiar wypadków .. to powinno byc obowiązkowe AC z pewnymi rozszeżeniami. Wtedy ofiara miała by zagwarantowane odszkodowanie .. a sprawca wypadku i tak ponosiłby odpowiedzialnośc (i konsekwencje materialne) bo towarzystwo ubezpieczeniowe .. tytułem regresu ściągnęło by ze sprawcy ostatni grosz (łacznie z licytacją jego dorobku). Taka grożba konsekwencji za skutki wypadków jest lepszym programem na poprawienie bezpieczeństwa na drogach niż całe tabuny drogowych urzedników z ich absurdalnymi pomysłami. Ale mój pomysł jest zbyt praost i zbyt oczywisty aby mógł zanleżc zastosowanie. Prawda ???
Pozdrowienia wszystkim dyskutantom
zorientowana / 83.27.112.* / 2006-08-08 19:48
AC to ubezpieczenie pokrywajace Pańskie straty i koszty w razie wypadku, kradzieży, dlatego dobrowolne...te rozrzeżenia, które pan proponuje to własnie obowiazkowe OC!!! Pozatym kwota do jakiej odpowiada towarzystwo w razie szkody spowodowanej przez sprawce jest ograniczona, a w takiej sytuacji zawsze istnienie mozliwość dochodzenia swoich praw w sadzie lub zatrudnienie biura dochodzenia roszczeń ubezpieczeniowych(wynagrodzenie procentowe od uzyskanego odszkodowania).Mozna równiez dochodzic odszkodowania z tytułu utraconych zarobków, o zdrowiu nie wspomnę.Tyle, ze często jest to zbyt kłopotliwe i brak wiedzy lub po prostu się nie chce...A te nasze sądy...
bizon / 83.17.143.* / 2006-08-08 15:05
Czyli Twoim zdaniem 30/h jest ok bo taka prędkość jest oczywista na naszych drogach, no dobra w porywach do 70/h na autostradach. To kup sobie Fiata bo lepszy samochód ci nie jest potrzebny.
exxel / 83.11.47.* / 2006-08-08 16:01
Nie rozumiem tych zarzutów kilometrowych 30/h czy 70/h.
Gdzie napisane o takich czy innych ograniczeniach prędkości. Czy szanowny dyskutant rozumie co czyta? napisane jest że "odpowiedzialny kierowca dostosuje prędkość jazdy do warunków drogowych oraz swoich umiejętności ". Chyba to nie jest zbyt trudne do zrozumienia.Nie jest napisane o jakichs sztucznych ograniczeniach .. ale o odpowiedzialności kierujących oraz ich samoograniczeniach polegających na dostosowaniu predkości do aktualnego stanu drogi oraz swoich umiejetności. To tak najłatwiej zwalić na cos czy kogoś .. to jest własnie myślenie nieodpowiedzialne. To droga winna, to ten czy tamten winien a ja to tak troszeczke lub wogóle. Jak wiadomo drogi sa jakie są i to jest rzeczywistośc .. natomiast to od człowieka rozumnego zalezy jak sie na tej drodze zachowa. Ale czy człowiek jest zawsze rozumny.. śmiem twierdzić że nie. Patrzy tylko na czubek swego nosa, swgo interesu, i swego egoizmu Zgadzam sie z tym że drogi trzeba poprawiac czy modernizować .. ale przy takiej mentalności jaka jest .. to i najnowocześniejsze drogi by nie zmieniły sytuacji bo zamiast przecietnej 120/h była by 220/h. wtedy dyskutanci podawali by inne przyczyny wypadków np asfalt byłby za ciemny lub za jasny.
Na zakończenie ta "rada" "to kup sobie fiata bo lepszy samochód ci nie jest potrzebny". szanowny dyskutancie - krów z tobą nie pasłem , i nie przypominam sobie abyśmy byli na ty - ale skoro taki zwyczaj jest na czacie że się tykamy>> TO miej "tylko" Fiata bo do lepszego samochodu jeszcze nie dorosłeś.. (bez obrazania firmy Fiat i marki Fiat .. samochody znane i uznane na świecie :) )
Z szacunkiem
Marqus / 217.8.162.* / 2006-08-08 09:05
wszystko się zgadza - kiedyś czytałem opinię - podobno policyjnego funkcjonariusza z Anglii , który stwierdził że dopiero wtedy będzie bezpiecznie jak każdy kierowca będzie miał pod siedzeniem ładunek wybuchowy aktywowany przy wypadku. Jest to kwintesencja wypowiedzi Pana RW - OC ( i elektroniczne bajery od bezpieczeństwa ) zabijają odpowiedzialność kierowców. Z drugiej strony stan dróg powoduje, że przepisowa średnia prędkość jest ze 2 razy niższa niż na "zachodzie" , więc co się dziwić że ludzie chcą to nadrobić. Jako uzupełnienie artykułu proponuję "Niebezpieczne ubezpieczenia" JKM.
Xporferus / 83.20.213.* / 2006-08-08 08:59
Obowiązkowe OC jawi się jako jeden z najbardziej spektakularnych objawów socmyślenia i popadania w niewolnictwo. Człowiek niewolny z definicji nie odpowiada za swoje czyny.

Mnie jednak irytuje coraz mocniejsze łamanie podstaw cywilizacyjnych, no ale w końcu żyjemy w soceksperymencie. Mam na myli, o czym pisał Pan Rafał, kary nie za winy, a za złamanie urzędniczych przepisów z najbardziej kuriozalną: odebraniem czyjejś własności, czyli samochodu. Proszę na przykład postarać się znaleźć winę u kierowcy, który płaci 300 zł mandatu za przekroczenie prędkości. W tym obszarze życia państwo jest 100%-ym regulatorem: od zezwolenia na poruszanie się pojazdem mechanicznym do karania za wyjście poza procedury (przepisy). A gdzie tutaj wolność, a co za tym idzie odpowiedzialność każdego z nas? Oczywiście urzędnik wyjaśni, że np. w przymusie ubezpieczenia OC, bo... to dla mojego dobra... jak zwykle. Całować rączki łaskawcom wypada.
Gol / 83.18.243.* / 2006-08-08 13:42
300 zł za złamanie prawa które xporfeus nazywa urzędniczym przepisem, a ja nazywam prawem. A to może wogóle bezprawie? Xporfeus nie jest taki głupi aby sugerować państwo bezprawia. Xporfeus chce tylko takiego prawa które by chroniło jego interesy i jemu podobnych, a nie np. moje i takich jak ja.
A czy możemy mieć różne interesy? Ano możemy.
tatko / 2006-08-08 22:36 / Tysiącznik na forum
Nie tylko możemy. My mamy różne interesy...
Xporferus / 83.20.198.* / 2006-08-08 18:17
...jest Pan policjantem czy urzędnikiem? Bo rozumiem, że truizm iż mamy różne interesy znalazł się tu nieprzypadkowo (chyba, że użył Pan tego słowa w innym znaczeniu).

Poza tym przepis to prawo oczywiście. Problem w tym za co jest karany kierowca? Jaką winę popełnił?

No chyba, że dla Pana każde prawo jest święte, niedyskusyjne... Na przykład to w latach 1939-1945 na terenach Polski (ciekawe jak Pan określi w tamtej prawnej rzeczywistości sytuację partyzantów - to już nie jest bierna opinia) czy przymus antykoncepcji w Chinach.

No i na koniec. Proszę powiedzieć czyje interesy chroni mandat 300 zł, poza grupami wymienionymi w pierwszym akapicie lub zwłaszcza przymusowe OC, które wszystkim ,,pomaga" (swoją drogą ciekawe, że chronić swoje interesy trzeba pod przymusem; bez niego nie wiedziałby Pan zapewne jak się zabezpieczać, wnioskuję).
MN / 80.51.231.* / 2006-08-08 08:54
Bezpośrednia odpowiedzialność, natychmiastowa odpowiedzialność, prawo działające zaraz po wykroczeniu. To jest sprzeczne z ideą państwa urzędniczego. Najpierw trzeba zniszczyć państwo urzędnicze. Holandia słynęła z nagorszych kierowców w Europie do czasu, gdy za przekroczenie prędkości o 30km/godz odbiera się prawo jazdy, natychmiast i bez litości. U nas mamy jednak ograniczenia do 40km/godz na autostradzie, tiry w centrum miasta, drogi międzynarodowe w środku wioski. Nawet po zniszczeniu państwa urzędniczego i stworzeniu państwa prawa będzie jeszcze pracy na pokolenia.
kirowiec / 83.22.234.* / 2006-08-08 15:37
tak, oprócz tego mamy jeszcze dosyć spore kawałki dobrej drogi. Między dziurami!
Andrzej Sokół / 212.2.99.* / 2006-08-08 14:50
zapomniał Pan o długach do spłacenia, ha ha ...
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-08 08:17
Na drogach będzie coraz gorzej - tak długo, jak jedyną receptą na wzrastającą ilość samochodów i coraz większą prędkość pojazdów będzie stawianie ograniczenia do "70" i uznawanie sprawy za zamkniętą. Mamy śmiercionośne drogi - to jest praprzyczyna wszystkich problemów
rafal wojcikowski / 82.177.176.* / 2006-08-08 09:37
błagam ... proszę nie dawać wpuszczać się w maliny...
NoDucks / 213.158.197.* / 2006-08-08 09:55
Czy jadąc Gierkówką Warszawa-Katowice dość ostrożnie wobec panujących na tej drodze zwyczajów, tzn nie przekraczając 120km/h wykazuję się 3 godzinną bezmyślną beztroską? A widok przecinającego drogę w poprzek traktora daje niekiedy naprawdę przyjemną dawkę adrenalinki.
"Ono zwalnia nas z ponoszenia konsekwencji wypadku, który spowodujemy. Można nawet bezkarnie zabić człowieka".
Być może Pan ma tak mocną psychikę. Pozazdrościć...
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy