Jak ważna jest umiejętność akceptowania straty niech świadczy moja przygoda z bytomiem:kupowałem po około 15 zł licząc na jeszcze jedną ostatnią falę wzrostową:) Nie poszło po mojej myśli - po nieznacznym wybiciu powyżej mojej ceny zakupu
akcje zaczęły spadać:( POnieważ wydarzenie przybrały inny obrót niż to sobie zakładałem, sprzedałem z minimalną srtatą niEco poniżej 15 zł. Dziś
akcje kosztują 13.5 co oznaczałoby stratę w wysokości 10%:( DLACZEGO TO PISZĘ - wydaje mi się że jedną z bardzo ważnych umiejętności kogoś kto się bawi w giełdowanie jest akceptowanie straty czyli innymi słowy przyznawanie się do błędu, a nie czekanie na magiczne odbicie! Ja się tego cały czas uczę i powiem szczerze (a co Dropsik wie)że przychodzi mi to z zadziwiającą łatwością.:( Mam natomiast inny problem - nie zamykam pozycji na zysku i to jest dopiero kłopot bo tym razem czekam na jakieś magiczne szczytowania:)- kto tego nie lubi:):):):) Ale o tym w następnym programiePOzdrawiam i napiszcie proszę jak ustalacie moment wyjścia z papieru(wartość procentowa wzrostu i wyjście mimo wszystko czy próbujecie jechać na maksa i jak wtedy szukacie bocznych wyjść - bo głównym się już wtedy pewnie nie da:))Mam propozycję pomyślcie o tym bu starać się co dwa trzy dni ustalać jakiś temat gadulstwa tutaj np "SYGNAŁY KUPNA" CZY TAKIE TAM Pozdrowienia dla Piotra i Andrzeja :)