Gimnazjalista
/ 213.199.193.* / 2010-10-30 13:34
Popieram urażona!!! oraz Tom26. Nasz egzamin ma być trudniejszy od matury. A nauczyciele? Niektórzy nawet nie powinni uczyć! Powinni mieć wcześniejszą emeryturę, bo czym starsi tym bardziej nerwowi i tym mniej chce im sie wszystko tlumaczyc dla kazdej klasy co roku. I jak my mamy cokolwiek umieć? Jedyne wyjście to korepetycje. Korepetytorzy zarobią kupę kasy, bo oni w przeciwieństwie do nauczycieli - potrafią wytłumaczyć. Jedyną naszą pomocą jest unia europejska, która przynajmniej się stara i funduje nam dodatkowe zajęcia, na których -niestety - i tak uczą ci sami nauczyciele co w szkołach. Narzekają, że się nie uczymy - a sami korzystają ze ściąg i bryków podczas zajęć. Jak my mamy znaleźć tyle czasu? Mamy po 8, nawet 9 lekcji czasami. Ile godzin nam może zająć zrobienie zadań z 9 przedmiotów, nauczenie się do odpowiedzi lub kartkówki z trzech ostatnich lekcji i być może sprawdzian (zakładając, że nie mamy fotograficznej pamięci)?? Czy my mamy być jakimiś robotami? Mamy nie mieć wolnego czasu? Nic oprócz nauki? Mamy przecież inne obowiązki w domu. Swoje własne, jak każdy. I jak mamy wszystko to zrobić od dajmy na to godziny 16 i wyrobić się żeby znaleźć wolny czas? To jest powód dla którego większość uczniów nie robi zadań domowych. Dlatego odpisują na przerwach. Odpisują, więc nie robią sami i nic nie umią. Dlatego sądzę, iż tylko największe kujony, które całymi dniami siędzą w domach mają szanse zdać ten test. Założę się, że gdyby jakiś angielski student zobaczył nasz test gimnazjalny to by się za przeproszeniem - posrał. Ale i tak tego nie zmienią, bo co ich to obchodzi? zarabiają za to kasę i mają nas gdzieś. Ciekawe co powie minister edukacji gdy nasze wyniki gimnazjalne będą. Pewnie nie skomentuje tego, bo niby jak? Każą nam kupować nowe podręczniki za jakieś 500zł na każdego. Wiecie ile jest osób w polsce z 1996 rocznika? Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale chciałam jak najlepiej oddać moją własną opinię, a nie potrafiłam tego streścić.