ale doradzają chyba wszystko wiesz. ale jest ktoś miły i uczynny - Pan bonder. tak tak http bardzo właściwy.
konkretnej instrukcji nigdy nie było - jak trochę oszczędności zamienić na majątek.
potrzeba do tego giełdy ?
Pisał tu jeden gość - mam 18 lat i w skarbonce ciasno 13000 PLN
Inny - mam 28 lat i 6 lat pracy a zaoszczędziłem 48000PLN.
czytałem gdzieś że w USA jest fachowiec od akcji a na biurku nie ma komputera ani telefonu - jak znajdę ten tekst to się wkleję.
musisz się interesować gospodarką i polityką by wiedzieć co się dzieje w firmach. Kto zmoczył albo odchodzi po wyborach a kto przychodzi jakie robią interesy, gdzie i z jakimi firmami kiedyś w TV pokazywali jakich prezesów zamykają i za co , kto po nich.
możesz dopasować wiadomości albo mieć inny system bardziej naukowy jak oczywiście te trochę oszczędności jest tego warte. jak się odpowiednio wciągniesz możesz wśród znajomych uchodzić za....... a to się dopiero przekonasz za kogo
kilka lat do tyłu byłem na Bałtykiem, wakacje, słońce , stoisz nad wodą o temp.16 stopni
sytuacja jak inwestowanie na giełdzie :
- skaczesz ma głęboką wodę
- moczysz palec od nogi
- kupujesz
akcje jednej firmy i żyjesz z nimi długo i ...( patrzyłem na żonkę a jesteśmy po 40
taki elaboraty tu piszą chyba po nagrodę książkową od redakcji , Panie Gentelmen ja też lubię czytać.
akcje na giełdzie , zawsze można powiedzieć - mogłem to zrobić lepiej . grasz żeby zarobić albo się odegrać. ale czy to leczą ? podobno na terapiach ale tanie nie jest.