zobacz tu:

http://kredyt-na-mieszkanie.blogspot.com

Pod pozorem pomocy dla Rodzin i młodych ludzi starających się o swoje pierwsze M.
Antynarodowy i Antyobywatelski Rząd Polski sponsoruję deweloperów i duże banki.
Wciska się ludziom absurdalnie drogie klitki pod miastem za absurdalnie drogie kredyty. Gdyby nie ten chory program "Deweloper na swoim" część miernych deweloperów by upadła, a ceny mieszkań w dużych miastach by spadły.
Rynek najlepiej działa bez ręcznego sterowania i socjalistycznych praktyk.

Gdyby którejkolwiek partii zależało na ułatwieniu startu Młodym Polakom, zaproponowaliby zmniejszenie podatków po urodzeniu pierwszego dziecka o kilka % i o kilka następnych po urodzeniu kolejnych. Lub dopłaty comiesięczne na dziecko tak jak to jest w najlepiej zorganizowanym kraju Europy w Niemczech.
Ten chory system obciążeń podatkowych i wydawanie ich na takie szkodliwe programy spowodował że mamy już jeden z mniejszych przyrostów naturalnych w UE.

Ciekawy jestem komu w dzisiejszych czasach banki dadzą taki kredyt. Firmy pozbywają się gremialnie swoich pracowników z dnia na dzień, więc zarżnięcie się nowym kredytem na 25 lat jest chyba małym samobójstwem. Niepewność z pracą jest zbyt duża i chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ryzykował. Ale reklamować się trzeba i pokazać społeczeństwu jakie to państwo Donalda Tuska jest dobre i opiekuńcze dla wszystkich Polaków. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam

To niestety prawda. Rząd zabiera pieniądze z naszych podatków i rozdaje na prawo i lewo bankowcom i deweloperom. Ceny mieszkań i tak spadają choć mogłyby spadać dużo szybciej. I to pewnie Tuskowi chodzi, żeby chornić interesy kolesi z lobby przed gwałtownym spadkiem cen.

Po co zwiekszac limity, jezeli przeszacowane w cenie mieszkania caly czas w naturalny sposob tanieja.
Na tym przykladzie widac doskonale ze od interesu narodu, liczy sie bardziej interes rzadowo-deweloperski.Przeciez oprocz rzadu, bankow i deweloperow nikt na tym naprawde nie zyskuje, tylko traci.