Ewa K.Downar
/ 83.6.219.* / 2006-07-02 10:02
Jak czytamy w Rekomendacji S „…bezpośrednim zagrożeniem (dla banku) wynikającym z finansowania przez banki przedsięwzięć na rynku nieruchomości mogą być czynniki związane z:
1) brakiem długookresowych doświadczeń uczestników tego rynku w Polsce,
2) trudnościami w oszacowaniu szkodowości portfela kredytów hipotecznych oraz niską skutecznością dochodzenia roszczeń przez banki,
3) nie wystarczającą jakością wewnętrznych regulacji banku w zakresie kontroli ryzyka ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, w tym w szczególności dotyczących bieżącego ich monitorowania, ustalania limitów oraz analizy struktury terminowej,
4) niedopasowaniem pomiędzy strukturą terminową pasywów a strukturą terminową aktywów (finansowanie długoterminowych aktywów krótkoterminowymi pasywami),
5) brakiem procedur dotyczących ryzyka kursowego i ryzyka stopy procentowej ponoszonych przez klienta,
6) ograniczonym zakresem procedur posiadanych przez banki dotyczących bieżącego monitorowania wartości i jakości zabezpieczeń,
7) niską jakością wycen nieruchomości wynikającą m.in. z braku materiału statystycznego dotyczącego rynku nieruchomości oraz portfela wierzytelności hipotecznych, w tym w szczególności z braku baz danych dotyczących wartości nieruchomości,
8) niesprawnym systemem wieczysto-księgowym,
9) nieuregulowanymi kwestiami własnościowymi wielu nieruchomości,
10) brakiem wypracowanych standardów w zakresie aspektów socjalnych związanych z egzekucją należności oraz z realizacją zabezpieczenia,
11) niedopracowanymi procedurami związanymi z relacjami z klientami..."
W związku z powyższym Klientowi banku został ograniczony dostęp do kredytów udzielanych we frankach szwajcarskich, którego zabezpieczeniem będzie hipoteka na nieruchomości. Tysiacom Polaków odmówiono własnego dachu nad głową.
Aż prosi się o skomentowanie każdego z podanych przez KNB czynników zagrażających systemowi bankowemu. Proszę o komentarz p. prof. Leszka Balcerowicza. Jak to możliwe i jak do tego doszło by banki były tak źle zarządzane. Gdzie do tej pory była KNB.!? Co robią i za co biorą pieniądze Inspektorzy Nadzoru. Może przypomnimy jaka jest rola Inspektora nadzowu: "Rola inspektorów nadzoru polega na przeprowadzeniu niezaleznej, jakościowej oceny ogólnej sytuacji i wyników działalności banku oraz systemów zarządzania, aby określić poziom bezpieczeństwa i stabilności nie tylko w momencie inspekcji, lecz także w dalekiej dajacej się przewidzieć przyszłości." cyt. z dokumentu NBP Organizacja procesu inspekcji.
Czy za nieudolność systemów, brak wiedzy, brak odpowiedniego wykształcenia pracowników banków i osób nim zarządzających , brak w bankach departamentów zarządzania ryzykiem kredytowym, bo takie należy wysnuć wnioski z tej rekomendacji, ma ponosić odpowiedzialność zwykły Obywatel.
Skoro tak zła jest sytuacja banków gdzie jest Prezes NBP, dlaczego jeszcze nie ma go w Sejmie i nie alarmuje, nie zwraca uwagi na konsekwencje płynące z nieudolnego systemu wieczysto-księgowego, braku uregulowań własności nieruchomości, tragiczną sytuacją w wykształceniu rzeczoznawców majątkowych, przeszkolonych w sektorze bankowym!!! - tylko ich wyceny nieruchomości sa akceptowane przez banki!. itd.
I słowo do Pana Redaktora - Prezes NBP wydał w 2001 r. rekomendację, która nakazuje Prezesom banków wprowdazenie procedur odnośnie informowania klientów banków zaciągających kredyty w dewizach o ryzyku kursowym. Proszę sięgnąć do dokumentów .