Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Od kołyski do magistra dziecko kosztuje pół miliona złotych

Od kołyski do magistra dziecko kosztuje pół miliona złotych

Wyświetlaj:
Zyzio69 / 87.205.73.* / 2010-08-21 22:35
Bezdzietni zazwyczaj więcej zarabiają, ale mają nadwyżki, które inwestują. Dzieciatym dużo środków rozchodzi się na bieżące potrzeby, w tym utrzymanie dzieci i inne frykasy. Nie jeżdżą wprawdzie na Kubę (samemu lub we dwoje), ale do Tunezji zabierają jeszcze parkę kosztownych maluchów.
Wiesław Szafałowicz / 87.205.199.* / 2010-08-21 14:52
Dlatego promujmy aborcję, eutanazję, antykoncepcję i selekcję naturalną oraz "promocję genów lepszych". Badanie IQ, sterylizacje, podwiązywania jajowodów / jajników. Czysta polityka, ekonomia, medycyna, socjologia, psychologia i racjonalizm. Co z tego, ze wykształcisz dziecko swe do magistra jak umrze ono na raka albo w wypadku zginie, utopi się pod wpływem alkoholu czy zaćpa na śmierć. Miejcie Wy trochę rozumu rozumu i wliczajcie przypadki losowe, życiowe, pecha, fart. Co z tego, że inteligencki status społeczny dzieciak po rodzicach odziedziczy jak tamci zdobyli go kantem (fałszowanie dokumentów, plagiaty, zmiana nazwiska). Teraz są czasy są takie sam jak za Adolfa Hitlera tylko w lepszej formie przedstawiane! Co potem z takiego magistra czy lekarza jak nie pomoże i tak choremu? Durne wyliczenia, które się nie przekładają na pociągnięte za nimi stratami, bo wszystko dąży na minus - każda gospodarka!
buc_pucybut / 2010-08-21 00:55 / Tysiącznik na forum
Czy cena jest podana z vatem 22% czy 23% ?
jajcarze / 81.219.170.* / 2010-08-21 00:35
Płacono już złotem i brylantami za kilo chleba.Zależy jakie ceny klawisze narzucą.To nie ma nic wspólnego z normalnością Zwykłe życie w obozie koncentracyjnym.
jajcarze / 81.219.170.* / 2010-08-21 01:38
cd...Model małodochodowy musi być taki:Najmłodsze w kołysce,starsze kradnie radia,najstarsze stoi z prochami plus dochody z socjału lub charitasu,Londyn.Meksyk,Hamburg,Gdańsk-nieważne,Bandytyzmu nie ma w rodzinach religijnych i krajach o jednakowym poziomie życia jak PRL i inne demokracje ludowe.Ale Francja i południe USA pokazują,że masy biedaków narzucają swój język i obyczaje gorszej subkultury tym niby normalnym.
BASKA LA / 79.185.50.* / 2010-08-20 21:51
najlepeij rypać się jak moja bratowa i oddawać dzieci na wychowanie mojej teściowej .twierdząc jakie życie jest drogie ! żerując na wszystkich dookoła !
Magnetto / 193.109.225.* / 2010-08-20 20:01
Wyliczyłam, że wg moich możliwości płatniczych nie wydam na troje dzieci więcej niż 450.000 przez 25 lat. Przyjęłam, że miesięcznie na jedno wydaję 500 zł czyli 1/7 mojego dochodu. Nieważne, że wcześniej była to inne kwota, a za parę lat będzie inna. W końcu jakieś założenie trzeba przyjąć:)
zeb / 87.207.0.* / 2010-08-20 19:13
Zleceniodawcy artykułu nie chodzi o to aby wykazać prawdziwe koszty utrzymania dziecka lecz o to aby zachęcić Polaków do kupowania dóbr materialnych które można im zabrać oraz zniechęcić do rozmnażania.
wtg / 2010-08-20 16:25 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Artykuł wydaje się być niepełny. Są wyliczone koszty dziecka w/g domu i samochodu. Zabrakło porównania czy więcej kosztuje wyżywienie dziecka, czy wyżywienie psa.
jestem gupi / 91.150.140.* / 2010-08-20 16:08
Alimenty na 4-letnie dziecko 1200 PLN.
Mama magister po dwóch kierunkach,
nie pracuje - bo "obniżył jej się standard życia - popadła w niedostatek"
ma zamożnego ojca a teraz męża nowego.

pewnie 1200 x 12 = 14.400 x 10 lat = 144.000

i co tam z matematyki...?
matematyk / 178.37.129.* / 2010-08-20 23:54
od kolyski do magistra jest minimum 24 lata.
f. / 83.26.123.* / 2010-08-20 13:42
Razi mnie odnoszenie kosztów wychowania dziecka do cen np, działki budowlanej lub mieszkania. Chodzi o porównanie mocy inwestycyjnej?Ze jesli kupię kawalerkę to zrobie lepszy interes niz urodzenie i wychowanie dziecka? Nie lepiej byłoby napisać poprostu:dziecko kosztuje nas w ciagu X lat X pieniędzy i koniec i kropka?
balekk / 145.237.87.* / 2010-08-20 12:51
Raczej nie mają pojęcia o liczeniu. To co czytamy w tytule artykułu nijak się ma do jego treści i wyliczeń tam zawartych, bo te pół miliona to koszt wychowania trójki dzieci w trzyosobowej rodzinie, więc nie wiem jak można napisać, że dziecko od kołyski do magistra kosztuje pół miliona. Reczej wypadaąłoby podzielić to przez trzy lub podać dane właściwe dla rodziny z jednym dzieckiem, czyli ĆWIERŚ miliona złotych!!!
RKA / 83.19.83.* / 2010-08-20 13:19
Myślę, że nie masz racji.
Autor dodał 259 tys. kosztów utrzymania, 160 tys. kosztów edukacji i 36 tys. kosztów opieki medycznej. W sumie jest to 455 tys. Kwoty są wymienione na początku artykułu.
Potem w artykule autor rozwija wątek i podaje koszty dla rodziny z jednym dzieckiem, dwoma, trzema itd.
Dość logiczne, że średnio na osobę taniej wychodzi utrzymanie dwójki dzieci niż trójki.
Mnie w takich artykułach zawsze niepokoi efekt, który się nimi wywołuje. W kilku słowach z artykułu czytamy: kto ma dzieci ten wydaje na nie dużo pieniędzy. Tymczasem zaraz na początku artykułu jest zdanie, gdzie widać, że rodziny bezdzietne i tak te pieniądze wydają. Koszt na os. w takich rodzinach to 1350 zł. Na rodzinę z jednym dzieckiem to 900 zł. Suma 2 x 1350 i 3 x 900 jest dokładnie taka sama i wynosi 2700 zł.
Tak więc do decyzji zainteresowanych pozostaje, czy wydać te pieniądze w pojedynkę czy może na życie i edukację kolejnej osoby.
jankomuzykanto / 193.99.214.* / 2010-08-20 12:44
Od Starego nie dostałem grosza. Podczas studiów Matka dawała mi 100 zł na tydzień, bo więcej nie miała. Kwot o których piszecie nikt nie widział a mnie się udało skończyć Uczelnię Techniczną i znaleźć świetną pracę.
Xenti / 2010-08-20 12:13

Najwięcej kosztuje utrzymanie dziecka - do czasu obronienia przez niego dyplomu nawet 259 tys. zł.

Najwięcej znaczy, że..? Więcej kosztuje dziecko niż chomik? Więcej dziecko niż babcia? Więcej niż prom kosmiczny? Rozpoczynanie artykułu takim zdaniem to kompromitacja. Z logiki dla autora - zero. Ale dalej jest jeszcze śmieszniej. 259 tys. zł to nie pół miliona, poza tym prawdopodobnie koszty "opieki" zawierają wykształcenie, więc dodawanie ich to gruuuby błąd metodologiczny. Z artykułu wynikałoby wprost, że jedno dziecko dla średnio zarabiającej rodziny to 1666,66 zł miesięcznie przez 25 lat. (pół miliona na 25*12). Z drugiej strony mamy: "średnio zarabiająca rodzina wydaje na dziecko 900 zł miesięcznie". Autor bredzi, nie widząc związku między danymi, które podaje.
AKR / 83.19.83.* / 2010-08-20 13:12
Generalnie artykuł jest mało odkrywczy. Natomiast co do logiki, którą podważasz, to moim zdaniem nie masz racji.
Zdanie rozpoczynające artykuł należy czytać tak: z wszystkich kosztów dziecka największy jest koszt utrzymania (rozumiany, jak podejrzewam, jako wyżywienie i in.). Oczywiście napisane jest niefortunnie, ot taki styl, ale logiki tu nie brak. Dalej autor wylicza inne koszty, zdaje się, że w sumie dochodzi do ok. 450 tys. (259 utrzymanie, 160 edukacja i 36 zdrowie).
Xenti / 2010-08-20 13:36
Zauważ, że posługuje się różnymi danymi, dodając do siebie rzeczy, które zapewne mają sporą część wspólną, jak - przykładowo - "utrzymanie" i "koszt nauki". Mocno kłócą się też dane o kosztach utrymania przeciętnej rodziny z jednym dzieckiem i koszcie finalnym utrzymania dziecka.
Xenti / 2010-08-20 14:02
Poza tym, proste wyliczenie: przeciętna 3-osobowa rodzina - matka i ojciec zarabiają średnią krajową - 2437 "na rękę". Primo: jeśli podzielisz to na trzy, wyjdzie Ci mniej, niż autorowi. A to zarobki! nie koszty! gdzie jakiekolwiek oszczędności?
Autor pisze o utrzymaniu dziecka do 24 roku życia - licząc pół miliona/24 * 12 mamy 1736 zł. Dwukrotność średniej płacy na rękę, podzielona na trzy to o sto zł mniej. (Wcześniej, niedokładnie, policzyłam 25 lat dla studenta. Stąd wyszło mi 1,67 tys zł.)
Secundo: nie jest "uczciwym rachunkiem" wyliczanie kosztów utrzymania dziecka w takiej rodzinie jako jednej trzeciej płacy rodziców - bez potomka i tak by płacili za mieszkanie itp. Autor cytuje tu dane statystyczne GUS - że rodzina 2+1 wydaje na dziecko 900 zł miesięcznie. To niemal dwukrotnie mniej, (po przemnożeniu przez 12 miesięcy i 24 lata) niż przywołane w tytule pół miliona.

Tertio: Dane GUS dodano do "wyliczeń własnych". O ile znam standardy statystyczne, w danych gusowskich zawarte były już koszty obliczane potem przez autora jako "koszty wykształcenia" i "opieki medycznej".
AKR / 83.19.83.* / 2010-08-20 15:57
Xenti, zgadzam się z tobą.
Przede wszystkim ustalmy jedno: artykuł o niczym. Bo słusznie piszą inni w komentarzach, że nie chodzi przecież o przedstawienie alternatywy dla dziecka, nie traktuje się go w kategoriach inwestycji, nie wycenia się go (świetny komentarz, aby wycenić babcię, dziadka i wujka) i w ogóle jaki to sens zestawiać koszty utrzymania dziecka z czymkolwiek. Jasne, że dopóki nie zarabia, to kosztuje; a kiedy zarabia, to przecież głównie dla siebie bo rodzic jeszcze pomocy nie potrzebuje.
W zakresie obliczeń i logiki - napisaliśmy już. Zgadza się to lub nie - należałoby mieć przed oczami materiały autora. Być może rzeczywiście dane dublują pewne koszty. Poza tym jakąż to miarą jest średnia?
Zakładam, że nikt nie wyda na dziecko więcej niż ma. Bo skąd? Jak pożyczy, to jednak ma; jak od rodziny, to ona ma to w innych kosztach ujęte. Suma musi wyjść na zero.
Z ekonomicznego pkt. widzenia wydatki na jedzenie są raczej zmienne, tj. im więcej ludzi tym więcej wydamy, czyli dziecko kosztuje, pewnie jakieś 300 zł/m-c. Możliwa jedynie optymalizacja na wlk. opakowań.
Koszt przedszkola, szkoły, nauki pływania czy innych zajęć - koszt zmienny, tj. dziecko jest - jest koszt.
Koszt mieszkania, samochodu - koszt stały. Media - koszt zmienny z pewnym udziałem kosztu stałego (prąd, gaz). Ubrania - koszt zmienny.
Itd, itp. W sumie na pewno ok. 200 tys. łącznie zanim dziecko skończy studia. Tylko że nic to nie znaczy. To są pieniądze, które ludzie bezdzietni wydadzą na inne potrzeby i tak.
A tak na marginesie: autor nie odjął od kosztu ulgi na dziecko, którą sobie rodzic na PIT uwzględni ;- )). Poziom artykułu raczej na onet niż na money.pl.
heroldzik / 85.128.12.* / 2010-08-23 13:31
ulga na dziecko to 92 zł miesięcznie...a jeśli uda Ci się dostać rodzinne w wysokości 98 zł miesięcznie (nie tygodniowo jak w Anglii itd. gdzie nie trzeba pokazywać nawet dochodu, dziecku się z miejsca należy) to jesteś super wypas rodzic...pomijam, że aby mieć rodzinne na głowę trzeba mieć jakieś 500 zł netto...to też super wypas musi być w takiej rodzinie prawda?
koszty wykształcenia itd...to jest wolny wybór...jeśli nie możesz dać do darmówki publicznej to płacisz czasami 300 zł miesięcznie a czasami i 1000 zł, dochodzą większe kieszonkowe, wycieczki szkolne do Rzymu i inne zielone szkoły itd...jak się dobrze to wszystko policzy to myślę, że 260 tys. wyjdzie, te pół miliona to jest raczej pełny MAX....
Biba / 88.220.34.* / 2010-08-22 20:38
W sumie nim dłużej czytam, tym mniej rozumiem. Nie chce mi się już wracać do samego artykułu, ale wywniskowałem, że podany koszt "odchowania" jednego dziecka (do 24r życia) 259 tys, to koszt jaki ponoszą (średnio) rodzice dziecka. Natomiast koszty wykształcenia 162 tys. i opieki lekarskiej 36 tys., do magistra, to koszty jakie są ponoszone nie przez samych rodziców, ale przez nasze kochane państwo.
Biba / 88.220.34.* / 2010-08-22 20:43
PS
Czyli wychodzi na to, że łączny koszt "odchowania" dziecka do magistra, to blisko pół miliona. Rodzice ponoszą większą cześć tego wydatku.
Floyd / 2010-08-20 11:37 / Tysiącznik na forum
Większych bzdur dawno nie czytałem, ale faktem jest, że społeczeństwo coraz bardziej kretynieje.
Ciekawe, że nawet za komuny Polaka było stać na kilkoro dzieci, a Niemiec mówił, że z trudem stać go na jedno. Jak jeszcze bardziej się wzbogacimy, to nie będzie przeciętnego Polaka stać nawet na jedno dziecko.
d1.ck / 83.11.18.* / 2010-08-20 11:08
Żenada! Z tego art. wynika że dziecko się nie OPYLA!

Najnowsze wpisy