jak wyżej
/ 46.204.215.* / 2015-04-21 23:49
To twój poziom. Tomek ma sad, ciężko pracował i zebrał 100 jabłek. Przyszedł fiskus i zabrał mu 20 jako podatek. Z tych 20 wypłacił takiemu urzędniczemu pasożytowi jak ty 5 jabłek pensji, po czym zabrał ci z tego jedno jako "podatek". Efekt - zeżarłeś cztery jabłka, pasożycie, a zapłacony przez ciebie "podatek" to jabłko wyhodowane przez Tomka, a nie przez ciebie czy karmiący cię tomkowymi jabłkami fiskus. Kapisch, owsiku? Fakt, że fiskus w************ kolejne 8 jabłek na obsługę swojej "pracy" w postaci karmienia cię tomkowymi jabłkami, a pozostałe 8 przepieprzył na ośmiorniczki i ustawione przetargi - pomijam.