bardzo przepraszam , jak pan pędzi autostradą i się rozpir.....la to czyja wina , kierowcy czy ubezpieczyciela. Ubezpieczenie powinno minimalizować skutki wypadku ale nie obsypywać złotem poszkodowanego. Wiele osób które ,zalą sie na swoj los w TV o dziwo żyje w luksusach , jakich normalnie pracujący nie ma

Jeżdżę 30 lat bezszkodowo z mojego OC nigdy nikomu nie wypłacono ani złotówki -da się?
można jeździć ostrożnie, więc dlaczego mam płacić za nieudaczników, chamów, piratów drogowych nieliczących się z nikim na drodze?
Coś tu jest postawione na głowie!
Wysokimi składkami należy obarczać tych co powodują wypadki i zmusić ich do ostrożnej jazdy.
Bo za całą te sytuacje i za wypadki w dużej mierze odpowiadają towarzystwa ubezpieczeniowe które za wypadki karzą wszystkich kierowców jednakowo. Gdyby taki matoł za kierownica który przez swoja głupotę spowodował wypadek zapłacił 5000 czy 10000 roczną składkę OC to odniechciało by mu się jeździć nieostrożnie!!!!

To dosyć dziwne że sprawca wypadku w nagrodę dostaje jeszcze odszkodowanie........... to tak jak by mordercy sąd przyznał odszkodowanie za to że strzelba w czasie zabójstwa walnęła go i złamała mu szczękę...........

Prawda jest taka, że te hieny tylko żerują na zwykłych obywatelach. Chcą tylko, żeby płacić im coraz większe składki, nawet jak ani razu nie skorzystasz z odszkodowania. Przy nawet głupim skręceniu nogi potrafią człowieka oskubać z tego co mu się należy, co jest zapisane w warunkach ubezpieczenia. Mój syn miał skręconą nogę i PZU chciało mi wypłacić jakieś marne 150zł. Normalnie myślałem, że mnie diabli wezmą. To ja musiałem wskazać im punkty w warunkach ubezpieczenia, w których było napisane za co dokładnie mają zwrócić mi pieniądze. Nie jeden odpuści i machnie ręką. Po moich interwencjach z tępymi pracownikami obsługi, pokazaniu palcem co im przedstawiłem i za co mają mi zwrócić udało mi się dostać 400% większa kwotę niż przyznano mi w pierwszej wersji. Oni tylko czekają na takich naiwniaków, co boją upomnieć się o swoje.