Do kArdiologa mam wizyte za szesc miesiecy zobazce czy doczekam niwny

Częściej jak co sześć miesięcy nie potrzeba. A jak coś się złego dzieje to od ręki kardiolog przyjmie. Jak potrzebujesz żeby Cię lekarz za rączkę potrzymał to specjalista do tego nie jest potrzebny.

jedyną reformę jaką chce to prywatyzacja służby zdrowia.

Na prawdę w to wierzysz?

A wskażesz miejsce, w którym widać światełko w tunelu dla służby zdrowia

Kuriozalne pytanie. Przecież w służbie zdrowia jest coraz lepiej. Zmiany są lawinowe. Tylko wymagania są coraz większe. Większe niż możliwości kraju na dorobku jakim jest Polska. Nie może jeździć mercem ktoś kto zarabia na punto. Im wyższe PKB tym i poziom i poziom leczenia będzie wyższy. Ale wymagania zawsze będą wyprzedzać możliwości pokrywania kosztów nowoczesnego leczenia. Problem tylko w tym aby nie bujać w obłokach bo w końcu można zwariować.

Idą one zamiast na leczenie na utrzymanie lekarzyn kolesi królika!!

Wszystko dla lekarzy? A dlaczego ludzie dłużej żyją? A dlaczego wzrasta wyleczalność raka mimo zwiększenia się ilości zachorowań? A leczenie raka jest niezwykle drogie. A kardiologia? Koronarografia i andioplastyka to dzisiaj standard. A defibrylatory za dziesiątki tysięcy złotych? A nowoczesna chirurgia? Robią operację a dziurki nie robią. A nowoczesne leki o których jeszcze tak niedawno nawet marzyć nikt nie śmiał. A te nowe przychodnie, szpitale i nowe, najnowocześniejsze na świecie oddziały to z czego się wzięły. Nic się nie zmieniło przez lata? To nic nie kosztowało? Wszystko przejedli ci łobuzy lekarze?
I Ty mówisz, że nie bujasz w obłokach podczas gdy to co piszesz dokładnie o tym świadczy.
Powinieneś to wszystko widzieć bo przecież z moich obserwacji wynika, że nie jesteś człowiekiem obciążonym złą wolą i chęcią zochydzenia wszystkiego.

W ciągu ostatnich 10 lat pogorszyły się standardy podstawowych zabiegów.

Nikt kto korzystał z usług służby zdrowia tego nie potwierdzi. Jeśli oczywiście będzie chciał być w zgodzie z prawdą. Moje doświadczenia swiadczą o czymś zupełnie innym. A nie wierzyć samemu sobie to już mogłoby być niepokojace. Muszę powiedzieć, że tego to chyba nawet pisowska czereda by nie wymyśliła bo to byłoby już za grubo. Rozziew z rzeczywistością zbyt duży.
Krótką kołderkę naciągnięto bardziej na specjalistyczne zabiegi, których się wykonuje niewiele

O jakie konkretnie chodzi? Liczba wszystkich wykonywanych zabiegów jest większa. A kołderka oczywiście krótka. Ale ona krótka bo za mało dajemy pieniędzy jak na to czego byśmy oczekiwali i powinniśmy dawać. Podniesienie wysokości składki jest tylko kwestią czasu. Tak dalej się nie da. Oczywiście tumult bedzie wielki. Myślę, że to nastąpi zaraz po wyborach 2015r. Ale i tak medycyna dzisiaj tyle potrafi, że kasy zawsze będzie za mało.

Do prawie każdego badania ultrasonografem rentgenem trzeba mieć skierowanie

Zadziwiasz mnie. Gdyby nie potrzeba było skierowań to co drugi dzień robiliby sobie badania w/g własnego widzimisię. Gdy tym czasem taki delikwent w ogóle nie ma potrzeby aby mu robić badania. To samo jest ze specjalistami. Główka by bolała a ustawiłby się taki delikwent jeden z drugim do kardiologa albo innego specjalisty a taki co na prawdę potrzebuje pomocy specjalisty często by nie wiedział do którego specjalisty ma stanąć w kolejce. W końcu najczęściej staliby tam gdzie panii rejestratorka mu powiedziała. Większość pacjętów stałoby w nie "swoich" kolejkach. A ten co akurat ma problem np. z sercem stałby w kolejce kilometrowej za tymi co zdrowi. Śmieszne? Kabaret? To już zależy od poczucia humoru i co kogo śmieszy. W ogóle większość problemów jest w stanie rozwiązać lekarz pierwszego kontaktu. I on to robi.
Wiem że to co piszę nie w smak

Nie. Piszesz to co piszesz bo nie masz pojęcia o lecznictwie. O nie w tym nic złego. Zresztą życzę Ci abyś nie musiał poznawać z pozycji pacjęta. I gwarantuje Ci, że ta służba zdrowia nie jest tak źle zorganizowana a gdyby ją zorganizować w/g twojego wyobrażenia to swiat pękałby ze śmiechu a ludzie padali jak muchy.
Może nie wszystko ale generalnie w lecznictwie jest dobrze poukładane. W końcu czy się to komu podoba czy nie to tym zajmują fachowcy.
W Polsce jest taka norma, że nic się nie podoba. Czy to się kiedyś zmieni? Chyba już nie za mojej kadencji.

Wszystko nie tak. Ale skoro się uparłeś...

W prosty sposób dla mnie złe to znaczy, że za duże pieniądze mało dostajemy!!!

Za dużo oczekujesz za te pieniądze które wydają Ci duże a one wcale takimi nie są. Nie płacisz tyle ile powinieneś za to co otrzymujesz. Statystycznie - oczywiście. Rządzący tego Ci nie powiedzą bo nie mogą a opozycja wali jak w bęben bo wiedzą, że mogą powiedzieć wszystko, kłamliwie, demagogicznie często grając na ludzkim nieszczęściu bo wiedzą, że rząd, każdy rząd który jest i będzie w przyszłości będzie bezbronny. Bo w SZ nigdy nie będzie wystarczająco dobrze. A Ty jak chcesz albo będziesz bujał w obłokach albo stał twardo na ziemi. Wybierz to drugie.

a ile ty chcesz płacić ty specjalistom? bo
Dyrektor dużego szpitala w Łodzi twierdzi, że regularnie wypłaca pensje po 30 tys. zł brutto miesięcznie. Około 20 tys. zarabia u niego kilkudziesięciu lekarzy.
Do medycznej arystokracji zaliczają się kardiolodzy interwencyjni, którzy najczęściej ratują pacjentów z zawałem serca. Pracodawca umawia się z nimi na godzinową stawkę plus honorarium za każdy wykonany zabieg. Czasami lekarz dostaje za zabieg nawet 50 proc. wartości tego, co NFZ płaci szpitalowi za operację. A płaci np. za angioplastykę wieńcową 13,5 tys. zł za zabieg.

Służba zdrowia działa na zasadach solidarności społecznej, która to stosowana była już w plemionach prymitywnych.
Biorąc średnie zarobki wpłacamy składki zdrowotne:
3600x9%=324zł x 12 miesięcy=3888zł rocznie
Nie każdy wykorzystuje. Mało kto wykorzystuje.
Solidarność społeczna, cywilizacja itd itp.
Kiedyś zrozumiesz

Nie chodzi o to że się płaci tylko że jest to zła struktura płacy taki lekarz nie musi się wysilać a pobiera wysokie pensje tylko dla tego że jest!!!