tesa1959
/ 2011-09-24 18:44
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
A zatem jest ich (nauczycieli) zbyt wielu
Na to maja wpływ wymagania ministerstwa, gdzie każdy nauczyciel musi być specjalistą w danym przedmiocie. Np. Muzyk w szkole podstawowej ma jedną godzinę na klasę w tygodniu i to tylko przez jeden semestr. W małej szkole są to zaledwie trzy godziny, a w takiej jak moja, gdzie jest jeszcze gimnazjum - sześć, a więc 1/3 etatu. Pewnie, można skończyć studia podyplomowe z innego przedmiotu, tylko że to kolejne 1/3 etatu np. z plastyki [jeśli ma w tym kierunku uzdolnienia], a koszt wróci się dopiero po roku. Kogo na to stać? Woli pracować w jakimś klubie w czasie kiedy nie pracuje w szkole. Tak samo geografia - 1 godzina tygodniowo w gimnazjum, historia - 1 godzina. W dużej szkole można uzbierać etat, ale w małej??? Takich małych szkół jest sporo i dobrze, że ich nie polikwidowali, bo dzieci dojeżdżałyby po 20 km do szkoły podstawowej i gimnazjum.