Forum Forum emerytalneOFE

OFE ukrywają prowizje dla akwizytorów

OFE ukrywają prowizje dla akwizytorów

Money.pl / 2009-11-19 09:29
Komentarze do wiadomości: OFE ukrywają prowizje dla akwizytorów.
Wyświetlaj:
akw / 195.205.86.* / 2009-11-20 23:33
A ile płacą "wierszówki" w Wyborczej za takie bzdury?
Myślę, że bardzo dużo skoro co i rusz jakiś pismak zamieszcza tam swoje wyssane z palca wypociny na temat zarobków akwizytorów.
akwizytor KL / 87.105.177.* / 2009-11-23 11:52
Zgadzam się z oceną . Nie po raz pierwszy redaktor Marcin Bojanowski pisze bajki i niech by sobie pisał ale dla czasopism dla małych dzieci.O braku podstawowych wiadomości na temat zasad funkcjonowania II Filaru świadczy chociażby takie zdanie Otwarte Fundusze Emerytalne ukrywają prawidłową wysokość prowizji dla akwizytorów..OFE i PTE to dwie odrębne osoby prawne.Akwizytorów zatrudniają PTE i to one wypłacają im prowizje.Już absolutną bzdurą jest informowanie ze wydatki na akwizję odbywają się za pieniądze przyszłych emerytów.Pragnę jeszcze raz podkreślić że akwizytor otrzymuje za swoją pracę prowizę od PTE lub posrednika z który z PTE ma umowę.Koszty akwizycji ponośi w tym przypadku jedynie PTE.Redaktor M.Bojanowski zdaje się nie wiedzieć ze członek funduszu ponosi stałe ustawowe opłaty jedną od składki w wys.7% oraz max 0,045% z aktywów,za zarządzanie aktywami ,ktore zgromadziły się na jego rachunku w OFE.
Na temat wysokosći zarobków oraz pracy akwizytorów napiszę w innym terminie.
Na koniec apel aby swoje spostrzeżenia i uwagi dotyczące artykułów pana Bojanowskiego kierować też do Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej lub na skrzynki poczty meilowej publicystyka@agora.pl albo listydogazety@gazeta.pl niech wiedzą jakiego mają specjalistę -eksperta od II Filaru.
akwizytor KL / 87.105.177.* / 2009-11-23 11:56
Przepraszam zapomniałem ,zaznaczyć ze Allianz wyłamał się i pobiera 4% prowizji od składki.
zadowolony z ofe / 83.24.36.* / 2009-11-23 14:52
ale za to jakie ma wyniki ho ho ho ho ho
olek140 / 83.5.237.* / 2009-11-21 14:36
OFE po 2004r. odkryły żyłę złota po tym jak kolejna nowelizacja ustawy o OFE
pozwoliła na pobieranie prowizji 7% !!!!!!!!!!!! od każdej wpłaconej składki. OFE
pobierają też opłaty za zarządzanie, a opłaty za zarządzanie są niezależne od wyników
!!!!!!!!!!!! Nie dziwi więc chyba nikogo że kwitnie rynek akwizytorów bo można doić
kasę tylko za sam fakt podpisania umowy. Stąd powstały jakieś dziwne twory typu DSA
pasożytujące na przyszłych emerytach. To co jest obecnie na tym rynku to PATOLOGIA i
natychmiast powinno zostać ukrócone!!!!!!!!!!!!! Problem w tym że rząd ma to w
głębokim poważaniu bo: Akwizytor prowadzi działalność gospodarczą, płaci więc ZUS i
podatek, zmniejsza wskaźnik bezrobocia, więc "władza" to lubi, a że jest to kosztem
nieświadomych przyszłych emerytów nikogo to nie rusza. Przecież nie ma obowiązku
zmiany OFE, niech jeden z drugim zanim podpisze umowę przeczyta dokładnie aktualnie
obowiązującą ustawę, popyta dodatkowo zorientowanych w temacie i nie będzie
problemu.
I z tak postawioną sprawą zgodziłbym się gdyby OFE było dobrowolne. Ale skoro jest
przymus uczestniczenia w tej "szopce" to PSIM OBOWIĄZKIEM PAŃSTWA JEST NADZÓR NAD
FUNKCJONOWANIEM OFE!!!!!!!, aby zgraja pasożytów i darmozjadów nie żerowała na
nieświadomości ludzkiej okradając ich z przyszłych świadczeń. Ciekawe ile takich
przypadków podszywania się pod różne urzędy, lub fałszerstwo podpisu zostało ukarane,
karami przewidzianymi w ustawie o OFE? skomentuj
wolny człowiek / 83.27.15.* / 2009-11-23 09:33
Przepraszam. Gościu wklejasz żywcem mój komentarz z bloga Jana P. Lewandowskiego "Co robi KNF ws.praktyk na rynku OFE" i nawet się nie zająkniesz że to nie Twój tekst. Nieładnie.
Bernard+ / 77.253.43.* / 2009-11-20 12:57
Kraj, w którym mało osób pracuje przy wytwarzaniu produktu krajowego brutto a dużo jest tych, którzy pracują przy wyrywaniu dla siebie jak największej części z tych bardzo skromnych dochodowych prac zawsze będzie biedny.
Jeżeli w 38 milionowym Narodzie Polskim tylko 5,5 miliona osób pracuje w przedsiębiorstwach produkujących i świadczących usługi zwiększające PKB, ale jeszcze około 1 milion z tych pracowników pobiera nienależnie wysokie pensje w państwowych a deficytowych zakładach takich jak Kopalnie Stocznie, PKP, itp., do których od 20 lat wszystkie kolejne Rządy dopłacają pokrywając ich nieefektywność gospodarczą pieniędzmi pozostałych 4,5 miliona podatników utrzymujących cały Polski naród to nic dziwnego, że jesteśmy najbiedniejszym narodem w UE na 4 tym miejscu od końca stawki.
Ponieważ reszta pracujących polaków zatrudniona jest w sferze budżetowej ( administracja rządowa i samorządowa, policja, wojsko sądownictwo, oświata, służba zdrowia, wszelkie agencje) oraz w sferze finansów i ubezpieczeń, które to sfery same z siebie niczego nie wytwarzają do podziału a tylko konsumują większą część pieniędzy wytworzonych przez te 4,5 miliona Polaków. Tylko te 4,5 miliona Polaków tak naprawdę ma dodatkowo jeszcze na utrzymaniu 7 milionów emerytów i rencistów w tym emerytów i rencistów z KRUS. To te 4,5 miliona Polaków musi na różne sposoby dotować 2,5 miliona rodzin posiadających ziemię w wymiarze powyżej 0,5 ha i udających rolników. Jak więc taki naród, w którym na każde 38 osób tylko 4,5 zarabia( wytwarza PKB), ale przez prawo jest zmuszona do utrzymywania reszty, czyli 33,5 osoby może być tak bogaty jak inne narody np. takie jak Szwecja, która mając zaledwie 9 milionów mieszkańców wytwarza roczne PKB takie samo jak 38 milionowa Polska. Bo w Szwecji 2 miliony Szwedów wytwarza PKB utrzymując pozostałe 7 milionów. Porównajcie, więc sobie ile osób utrzymuje jeden wytwarzający PKB Polak a ile jeden Szwed.
Więc cała organizacja OFE w Polsce i akwizytorzy i zarządzający nie wytwarzają ani 1 złotówki nowych wartości PKB a tylko obracając pieniędzmi ubezpieczonych konsumują ich znaczną część. Ktoś powie, ale lokując te pieniądze w akcje wypracowują dochód. Nieprawda to nie Ci lokujący nie Ci kupujący akcje wypracowują dochód, ale wypracowują go Ci pracujący w Przedsiębiorstwach Spółkach Akcyjnych ludzie swoją praca wytwarzają dochód, z którym musza dzielić się z właścicielami akcji, gdy będzie dużo nic nierobiących innego tylko kupujących i sprzedających akcje a mało tych, którzy za te pieniądze kupią maszyny i urządzenia materiały i wkładając własną prace wytworzą nowa wartość to i akcje nic nie zyskają na wartości, bo nowe wartości powstają tylko w drodze pracy a nie w drodze spekulacji giełdowych i ponieważ na świecie namnożyło się giełdowych i bankowych oraz ubezpieczeniowych spekulantów a zmalała liczba Wytwórców dóbr materialnych i intelektualnych, które za pieniądze można sprzedać nastąpił kryzys, bo np. mieszkanie wybudowane w roku 2005 kosztem np. 200tys. i sprzedane z zyskiem, za 250 tys. po 3 latach wyceniane jest na 300 tys. i pod tą wycenę udzielany jest kredyt. Ale to tylko wycena spekulacyjna realna wartość tego mieszkania nadal wynosi 200 tyś - zużycie + remonty i modernizacje. A wiec to nieproporcjonalny rozwój gospodarek prowadzi do kryzysu i do napięć społecznych. 20 lat temu w 50 tys. miasteczku 20 tys. pracujących w przemyśle handlu i usługach utrzymywało 100 urzędników miejskich oraz 2000 pracowników sfery budżetowej i 2 banki oraz jedna firma ubezpieczeniowa w sumie 40 pracowników. Dziś liczba mieszkańców miasteczka spadła do 40 tys. w tym pracujących w przemyśle handlu i usługach jest już tylko 12 tys., ale urzędników miejskich jest 240 a pozostałych pracowników sfery budżetowej 3000 oraz 16 oddziałów banków i kas spółdzielczych i 8 firm ubezpieczeniowych zatrudnia w sumie ponad 300 osób. Wydajność zaś przemysłu i usług nie wzrosła więcej niż o 20% a płace tej sfery są w stosunku do płac budżetówki i sfery finansów dużo niższe niż były 20 lat temu. Koszty utrzymania 55 metrowego mieszkania 20 lat temu stanowiły 10% przeciętnej płacy krajowej dziś stanowią 23% przeciętnej płacy krajowej. Jeżeli dalej będziemy brnąć w taki nieproporcjonalny rozwój to ulegniemy, jako państwo samozniszczeniu i staniemy się pariasami Europy.
wolny człowiek / 83.27.0.* / 2009-11-20 17:03
Do Twojej listy zbędnych darmozjadów na utrzymaniu pracujących dodałbym jeszcze zachłanny kler, nie pomnę ilu Polacy ich utrzymują, ale chyba sporo więcej niż średnia europejska.
Co do Twoich uwag odnośnie struktury zatrudnienia to pełna zgoda i dobrze to skończyć się nie może, bo szeroko rozumiane "rynki finansowe" dawno straciły kontakt z realną gospodarką, a z ostatnich zawirowań na tych rynkach nikt nie wyciągnął wniosków i żadnych zmian ja osobiście nie widzę.
Kreatywna księgowość ma się znakomicie, dług publiczny rośnie w tempie zastraszającym, ale wystarczy coś przeksięgować, inaczej sklasyfikować i słupki się zgadzają ....... na papierze. Bankrutem to Polska już jest - tylko jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą.
KOKOKOsz / 77.113.80.* / 2009-11-20 15:48

około 1 milion z tych pracowników pobiera nienależnie wysokie pensje w państwowych a
deficytowych zakładach takich jak Kopalnie Stocznie, PKP, itp.,


podoba mi sie szczególnie ten fragment
geeenieuusz / 87.205.57.* / 2009-11-19 20:14
faktycznie ofe placa sporo, dlatego warto pracowac w tym biznesie, ja pisze po 120-150 ofe kwartalnie i ciesze sie że istnieją ofe.
Agent - akwizytor / 87.105.67.* / 2009-11-19 20:11
W OFE nie jest tak różowo jak przedstawiają to media - jeśli by tak było to dlaczego nie startujecie w tym tylko zajmujecie się dziennikarstwem i to kiepskim ? A może ruszyć tyłek i zbadać w terenie rzeczywistość ? Pracuję dla PTE od początku średnie prowizje w 1-m roku wynosiły 70 zł brutto i podatek i koszty 30 zł na czysto. Aktualnie średnia wynosi 450 zł brutto minus podatek i koszty , w tym ZUS zostaje 180-210 zł , dobry akwizytor ma 10 umów na miesiąc . więc to tak jakby zarabiał ok 2000 netto na miesiąc za 10 h pracy na dobę , a nieraz więcej - kokosy co ??? A fantastyczny rząd chce pozbawić tego nie raz jedynego dochodu x tysięcy akwizytorów i ich bliskich. A może zabronić ustawowo - agitacji politycznej i pracy w ZUS - to dopiero pomogło by Polakom i zwiększyło ich emerytury poprzez oszczędności !!! Idiotyzmów w tym kraju nie brakuje , zabranianie pracy akwizytorem to kolejny cud nad Wisłą. Konsekwencje społeczne na lata. Jeśli zdarzają się nieuczciwi akwizytorzy ( ułamek ) pytam : czy są zawody w których 100% osób jest uczciwa ? Może w polityce ?
KOKOKOsz / 77.113.80.* / 2009-11-20 15:51
pijawko


10 umów na miesiąc


za
10 h pracy na dobę


to albo z ciebie leń śmierdzący albo jakiś niedorozwój, weź się w garść zabierz za uczciwą pracę i przestań płakać !!!
Nos do gory / 83.31.222.* / 2009-11-19 14:12
Szkoda, ze Gazeta nie napisala, jaka jest srednia "produktywnosc" takiego akwizytora. Dam glowe, ze w tej chwili jest to mniej niz 1 umowa na kazdego zarejestrowanego akwizytora. Dlaczego, ktos sie zapyta? Ano dlatego, ze zeby podpisac 1 umowe trzeba wykonac ok. 20-40 telefonow i odbyc ok. 3-5 spotkan. Co za tym idzie - koszty sa czesto niewspolmiernie wysokie do uzyskanego profitu. Oczywiscie, sa wyjatki (bo np. ktos ma swietna baze, jest doskonale zorganizowany i/lub ma wyjatkowy dar przekonywania), ale one jak wiadomo nie potwierdzaja reguly...
inwestor1975 / 2009-11-19 09:57 / Tysiącznik na forum
co za bzdury !!!!
fakt więcej dostaje sie z wyciągnięcie z innego ofe
czyli procent od transferu + plus od składki
czyli tyle ile z pierwszorazowego
czyli 100zł lub 200zł +jakies 500 zł od transferu /dobry transfer/
czyli 700zł w sumie 574zł po podatku ale to jest za dobrą umowe
i popracuj troszke w tym napewno trudniejsze niz pisanie BZDURNYCH artykułów za które płacą po 10000 zł :)!!
KOKOKOsz / 77.115.52.* / 2009-11-20 16:01
jakbyś marny akwizytorze nie był sknerą to byś od razu powiedział klientowi o co chodzi i podzielił się z nim prowizją to na pewno dałby się "namówić" na zmianę funduszu. W ten sposób możesz "żonglować" klientami i zarabiać niezłą kasę !
uczciwy1 / 194.181.127.* / 2009-11-20 16:24
PRAWDA O OFE

Gazeta Finansowa | 20.11.2009 | 15:41


(fot. Jupiterimages)
Chcąc ratować twarz i uniknąć totalnej katastrofy finansów publicznych, załamania budżetu, drastycznych cięć i podwyżek podatków, podobnych do tych w krajach bałtyckich, MF i MPiPS podjęły swój desperacki krok - zaproponowały obniżkę puli składek przekazywanych do OFE.

Tym samym dobitnie udowodniono, że krytycy reformy systemu ubezpieczeń emerytalnych tzw. II filara mieli od początku rację. Za jednym zamachem unaoczniono polskiemu społeczeństwu, że finanse publiczne są w ruinie, a system emerytalny oparty o OFE i tzw. II filar ewidentnie się nie sprawdzają. Gwarantuje on bowiem wyłącznie wirtualne emerytury w dalekiej przyszłości za 30 czy 40 lat, ale generuje już dziś bardzo realne koszty. Co roku budżet państwa musi dopłacać do OFE 20-30 mld zł. Zaproponowano podobno, bez wiedzy i zgody premiera RP, przykręcenie kurka z naszymi składkami do OFE. Według minister pracy i polityki społecznej J. Fedak OFE nie mogą zarabiać kosztem emerytów, choć przez ostatnie 10 lat to właśnie robiły i nikogo z rządzących to nie raziło. Zamiast więc 7,3 proc. naszego wynagrodzenia OFE miałyby dostać jedynie 3 proc. składek. Pozostałe 4,3 proc. składek trafiłoby do ZUS-u na specjalne konta, gdzie byłyby waloryzowane. Od niższych składek OFE pobiorą niższe prowizje. Dzisiejsze roczne wpływy z tego tytułu szacowane są na około 500 mln zł. Konfitur będzie więc znacznie mniej. Dla rządu i MF to gra o nie byle jaką stawkę i o potężne pieniądze, bo o około 13 mld zł, o które można by pomniejszyć skalę dramatycznie rosnącego długu publicznego, grożącego przekroczeniem 55-proc. progu już w 2010 r. Po długo wymuszanej na OFE obniżce opłat za zarządzanie z 7 proc. do 3,5 proc z początkiem 2010 r. byłaby to więc kolejna konsekwencja, która spotyka to niezbyt efektywne i bardzo kosztowne przedsięwzięcie, jakim jest tzw. II filar i OFE. Mimo olbrzymiego chóru obrońców OFE, lobbystów, tzw. dyżurnych autorytetów na czele z niezawodnym R. Petru, OFE tak naprawdę niczego nam nie gwarantują. Na razie to ciągle obietnice, zapewnienia, miraże, a fakty są porażające. Jeśli ktoś uwierzył, że z powodu wprowadzenia elementu rynku kapitałowego do polskiego systemu emerytalnego problem emerytur zostanie raz na zawsze rozwiązany oraz że OFE całkowicie uniezależnią nas na starość od stanu polskiego budżetu, koniunktury gospodarczej, stanu polskiego zadłużenia czy sytuacji demograficznej, ten był wielce naiwny i wierzył w cuda. Tak naprawdę jedynym i ostatnim gwarantem w razie kłopotów będzie państwo polskie i jego budżet. O ile OFE nie będą chciały się reformować, to w następnych latach po pęknięciu kolejnych baniek spekulacyjnych na giełdzie, nasileniu się zjawisk kryzysowych czy przekroczeniu kolejnych progów zadłużenia, spotkają je kolejne niemiłe niespodzianki. O ile zamiast cenzurować i zwalczać krytyków, same OFE nie wyjdą naprzeciw niezbędnym zmianom, to będzie źle - będą wcześniej czy później znacjonalizowane.

REKLAMA Czytaj dalej

Lobbyści do boju

Po propozycjach MF i MPiPS w sprawie zmniejszenia o 60 proc. składek wpływających do OFE zawrzało. Z natychmiastową odsieczą dla oburzonych OFE pospieszyła prawdziwa armia z premierem rządu RP na czele. Premier bardzo skutecznie zdezawuował i ośmieszył dwóch ważnych swoich ministrów, jak zwykle dając zapewnienie na wyrost, że nic się nie zmieni. Z odsieczą pospieszyło natychmiast liczne i głośne w mediach grono lobbystów. Media zaroiły się od apeli, listów protestacyjnych pełnych oburzenia, żywcem wyjętych z innej epoki. Redaktorzy czołowych gazet wylewali krokodyle łzy nad niesprawiedliwością. Protestowano przeciwko „zamordowaniu doskonałej reformy”, uderzeniu w fundamenty demokracji. Ludzie z branży zapowiedzieli wręcz powstanie. Przedstawiciele Izby Gospodarczej OFE zaczęli ubolewać nad zburzeniem konsensusu społecznego i naruszeniem umowy społecznej. Przedstawiciele OFE nazwali nawet plan zmniejszenia składek do OFE diabelskim planem, a skutki dla emerytów - katastrofalnymi. Tak to w Polsce wszyscy troszczą się o emeryta.

A kto nas pytał o zgodę?

Ciekawe tylko, kto tak dbał o nasze interesy i emerytury, liczył się z polską opinią publiczną przez ostatnie 10 lat, kto zawierał jakieś rzekome porozumienia, kto pytał polskich potencjalnych emerytów, czy chcą mieć w nowym systemie, czyli w OFE, emerytury niższe nawet niż w niewydolnym i powszechnie nielubianym ZUS-ie. Czy chcą mieć stopę zastąpienia, czyli relację ostatniego wynagrodzenia do nowo wypłacanej emerytury na poziomie zaledwie 30-40 proc.? Czy ktoś pytał Polaków w 1999 r. i konsultował z nami, czy chcemy odkładać przymusowo nasze pieniądze, nasze składki właśnie w OFE, czy wolelibyśmy np. w banku na bezpiecznym koncie inwestującym tylko w stabilne rządowe obligacje. Czy ktoś zapytał młodych pracowników, czy w ogóle chcą być przymusowo w OFE, będąc jednocześnie losowanym niczym króliki z kapelusza? Wprost przeciwn
!!!!!! / 83.27.37.* / 2009-11-19 11:20
To nie bzdury. To fakty. Oczywiście nie wszystkie OFE tyle płacą za klienta z dużym kapitałem na koncie, ale zapewniam Cię że są takie które tyle płacą. 1000 zł. Słownie: jeden tysiąc PLN. Nie oczekuj że powiem Ci jakie to OFE. Duuże i z kiepskimi wynikami.
inwestor1975 / 2009-11-19 23:30 / Tysiącznik na forum
hm duze i z kiepskimi
strona money
wszystko jasne cu teraz aviva dzieki
Kamail / 80.254.146.* / 2009-11-19 09:29
Zaczalem prace - chce 200 pln za wyjscie do ING, Krakow. Zainteresowany? Pisz - cosmitusmierdzi@gmail.com
pozdrawiam
jola222 / 89.78.59.* / 2009-11-19 10:03
Podejmij wspolprace z ING OFE zapisz i sie i zgarnij prowizje) Lapowki sa karalne jakby co )
Danielos85 / 90.156.56.* / 2009-11-19 15:45
szkoda, że jestem akwizytorem po tym jak przystąpiłem do OFE

Najnowsze wpisy