Na poprawę jesiennego nastroju myślimy już o przyszłym urlopie, czy oferty first minute faktycznie są takie lukratywne? jeżeli już dziś kupilibyśmy wycieczkę, to czy istnieje taka możliwość, że jej koszt wzrósłby na przykład za kilka miesięcy? czy są jakieś kruczki w umowie, że po zmianie jej ceny, nie moglibyśmy z niej zrezygnować?