czy ktoś pamięta, jak załamywał się rynek po hossie internetowej w 2000 roku? były jakieś symptomy, znaki ostrzegawcze? indeksy leciały po 5-10% czy tak jak teraz? czy wtedy też zagranica wywołała hossę czy rodzimy, czyli słaby kapitał? raczej nie sądzę, bo zwyżka i potem spadek były b. gwałtowne, teraz to co innego - zagranica umie dystrybuować
akcje tak, żeby wyjść z jak najmniejszą stratą, dlatego gwałtownego załamania nie będzie, po prostu coraz mniejszy popyt