Towarzyszko Ogórek, melduję że ja też jestem aktorem i na co dzień odgrywam rolę sympatyka PiS i IV RP. Robię to w ramach wolontariatu.

2010-04-29 13:08:34 | 82.143.151.* | Króliczek
Re: Ogórek: Aktor w "Solidarnych 2010" to najmniejsza wpadka [4]
Nie dziwię się opinii SLD,często na białe mówią, że jest czarne
i odwrotnie. Nie daję
sobie wmówić czegoś czego w tym filmie nie ma... Film pokazał
prawdziwe, pełne rozpaczy
uczucia zwykłych ludzi pod Pałacem Prezydenckim, ich
niedowierzanie, wątpliwości , które
każdy normalny człowiek ma . Kochane SLD film jest autentycznym
przekazem UCZUĆ POLAKÓW

słuszna uwaga króliczku...;-)
słodkimi, ... ugrzecznionymi słówkami, wpadajacymi intonacjami
głosu z rodu "SPA" wrzuca się nam ...w ucho...w oczy w
medyjach...- jakby inne spojrzenie na to co odbieramy...- cale
szczęście, że jeszcze innymi "czuciami" odbieramy PRAWDĘ Z
EKRANU...;-)
na nic wasze sztuczne słodkości SLD.....na nic teraz wasze
ugrzecznienia w eterze PO....- bo normalni ludzie...- pracujący na
wasze stolki...- ZOBACZYLI was..- jeszcze przed katastrofą...-
wasze podziały na ELYTY I BYDŁO/ tudzież mochery....-
"PODZIEKUJĄ " ZA TO...- ODPOWIEDNIO...
a pan Cimoszek.., mowiący w programie oOlejnik jakoby Jarslaw
Kaczyński dzielil i może "podpalać" Polaków...- chyba ma z
deczka skleroze..- bo czyż to co powyżej napisalam o
podziale...- zapomniał /elyty i bydło...- włącznie ze
słownictwem z rodu tychze elyt/..- sprzed katastrofy...?, a może ma
pamięć wybiórczą..?
Panie Cimoszek...- niech się pan zajmie "mostem medialnym"...-
przy - /a nadzieje mam ja..- bom wierząca/.....- łączeniu
ze wschodem...- i może, za tą możliwość "mostu"..-
na prawach PARTNERSKICH podziękuje śp. kaczyńskiemu...- bo już
nie na kolanach - tenże most./...- i poki co, poprowadzi
rozmowy na takiej plaszczyźnie równości partnerskiej...- na już ,
chyba zdrowszych, budujących się dopiero fundamentach....- dobrze..?
przypominam...- partnersko z rosją ...- nie na kolanach i sprzedajnie.../ !/...i
jeszcze przypominam...- "sprawa katynia" - to dopiero jedna
plaszczyzna "obgadana"...- a jest ich
więcej....- gospodarczo../ ! /...i tego sie pan trzymaj...- jeszcze
w to na razie chciałabym u pana uwierzyć..../ ! /...- życząc
słówka : "łączenia"...- nie dzielenia...- mimo, że tak poprawnie i
"ładnie" je pan wypowiada ......
-----------
a co do wypowiedzi takiego wajdy, olbrychskiego...- muszą tak
gadać...- oni już wiedzą ... - dlaczego...;-(...- a kysz..
racja aktora, racja reżysera...- do ekranu...- ale wiecie, że jest wielu
innych znakomitych aktorow, wielu znakomitych reżyserów, ktorzy
"nie moga" wyplynąć...- bo..?....no jak panowie
sadzicie...?...dlaczego..?
a wasza "wielkość" - to od kiedy tak trwa...?...gdzie miala
układne początki ?...- i nie podskakujcie zbytnio...- bo talenta
rozdaje ktos inny, a układność...- kto inny..- znacie
to.../ ? /.;-(((((
i pomyślcie....- tym razem nad sobą...
- a tak na ucho..: film "Katyń"...- panie wajda można było
lepiej nakręcić, wie pan o tym...?.., ale cóż...;-(
zrobi to pewnie jeszcze ktos inny......- i niech mi pan
uwierzy - dużo lepiej... /ten - jak oceniam..musial w takiej formie..- na ten czas powstać...- i pomyśl czlowieku głębiej...
-------------
panowie...
macie szansę wypowiedzieć się w medyjach, ...a ja, jeszcze wolny
człowiek mam szansę wypowiedzieć swój "sondaż medyjalny " w
internecie.../jak mi nie wytną...?../
----------
acha...ten pseudonim "ogórek"...-dla kobiety...- brzmi jakos mało kobieco, taka prowokacyjność niejednoznaczna...- pomyśl nad tym kobieto../.?/
i jak płacą za ilość wpisów...- nooo...to trochę zarobilaś...;-)
Pa...

KOMOROWSKI CZY POLSKA? (Aleksander Ścios)
„Podtrzymywanie lęku przed „kaczyzmem” stanowiło również projekcję autentycznych obaw, jakie układ tworzący III RP żywił wobec tych polityków. Czas rządów PiS-u, w którym podjęto walkę z korupcją i przestępczością mafijną, uporządkowano finanse publiczne, wznowiono politykę zagraniczną zgodnie z polskimi interesami, a wreszcie – zlikwidowano Wojskowe Służby Informacyjne, będące osią patologicznego układu III RP - musiał wywołać dostatecznie mocny lęk wśród tzw. elit, które likwidację skamielin PRL potraktowały jako zamach na swoje przywileje.
Na rzeczywisty stosunek Platformy Obywatelskiej do braci Kaczyńskich bezsporny wpływ miała również ambicjonalna trauma, jakiej doświadczył Donald Tusk po przegranych w 2005 roku wyborach prezydenckich oraz niemniej mocne uczucie nienawiści i strachu widoczne u Bronisława Komorowskiego, obawiającego się publikacji treści aneksu do Raportu z Weryfikacji WSI. Wielu innych polityków PO, biznesmenów, dziennikarzy i ludzi życia publicznego, po likwidacji WSI odczuwało zagrożenie możliwością ujawnienia ich kontaktów i interesów prowadzonych pod dyktando wojskowej bezpieki.
Wkrótce zatem, nagromadzenie pod szyldem Platformy wszelkiego rodzaju renegatów, frustratów i „skrzywdzonej” rządami PiS-u agentury, uczyniło z tego środowiska istny skansen agresywnych, twardogłowych typów, złączonych wspólną nienawiścią i żądzą odwetu.
Dlatego też - przez cały okres istnienia koalicji PO-PSL, lęk i nienawiść – jedyna broń tchórzy, stanowiły podstawowe narzędzie sterowania społeczeństwem i miały zastępować wszystkie, wyższe aspiracje Polaków. Media, którym podobnie jak w okresie PRL- u powierzono rolę strażnika interesów partii rządzącej i katalizatora nastrojów społecznych stworzyły z fałszywego obrazu „kaczyzmu” główny identyfikator zwolenników Platformy i same stały się częścią aparatu władzy.”

http://femalistik.blog.iwoman.pl/wpis,chmary;motocyklistow;tlumy;zalobnikow,30347.html

"Wczoraj z utęsknieniem szukałam wzrokiem radiowozów przy zatłoczonej DK 8. Na odcinku 200 km nie było ani jednego.

Policjanci chronili 100 tysięcy rozhisteryzowanych pielgrzymów w centrum Krakowa, zupełnie zapominając o 40 tysiącach podnieconych dorocznym spotkaniem na Jasnej Górze i nieczułych na fotoradary motocyklistów, którzy zawładnęli drogami krajowymi na ładnych kilka godzin.

Mam wrażenie, że słowo umiar w polskim języku jest nieodmienne.

Umiaru nie miała tragiczna w skutkach katastrofa, ani następująca po niej żałobna histeria. Ani skomercjalizowane kolejki do pałacu, ani mania wielkości tych, którzy zdecydowali o dyskusyjnym pochówku. Zapomniały o nim media wypełniając żałobną ramówkę paplaniną i absolutnie niewybaczalnie puszczając jingle z głosami nieżyjących już, a jeszcze nie pożegnanych pilotów oraz organizatorzy uroczystości ustawiając symbole śmierci na "scenie" między telebimami. Zapomnieli o nim przeciwnicy pogrzebu na Wawelu, czyniąc z problemu rodziny powód do happeningu oraz ci, którzy tą decyzją ze śmierć polityka zmienili w śmierć polityczną.

Liczę na to, że okazją, żeby ów umiar i zdrowy rozsądek wskrzesić, będą wybory prezydenckie."


Ta Pani ma bardzo wyrobione opinie na pewne sprawy, pytanie kluczowe czy powinny one ukazywać się w podobno "najlepszym portalu finansowym".

Ale ja chyba mam lepszego ogórka, tylko czy ty się do niego nadajesz? Jak czytam jesteś z GWna więc niestety. Ale może top nie prawda?

oj Ogórek, Ogłórek. Ile powiedz trzeba mieć w sobie beszczelności, aby się tak nazywać. Chodzisz zatem po świecie, zaglądasz do banków, urzędów a tam pytają cię o nazwisko, ti powtórnie, z niedowierzaniem. Czy jest warto trwać w pańszyźnianym amoku i wprowadzać innych w zakłopotanie. Nie znalazł się dotąd u twojego boku jakiś sufler, co by ci ten szaleńczy pomysł trwania przy tej plebejskiej ksywece wybić z głowy. To tak na wstępie. A co do meritum sprawy, jak się już droga Ogórek porywasz na komentowanie, to zrób coś takiego, aby to wyglądało na własne przemyślenie, anie w formie klaki robionej GWnianej. Wiedz zatem o tym, że GWniana jest dla niektórych (nie wiem jak wielu zresztą) kloaką wzbierającą lub wsysającą w zależności od ciśnienia panującego w otoczeniu. Zastanawiałem się kiedyś, dlaczego tego nie zlikwidowano, tym czy innhym sposobem. Ale w gruncie rzeczy po co. Toż wszem i wobec wiadomo, że tatuś Adama M. został skazany przed wojną za próbę zbrojnego obalenia ustroju II RP. Jak widać tradycja rodzinna nie została zatracona.

Mój brat prezydentem?!
Po moim trupie!!