Ludwik754
/ 94.42.104.* / 2015-08-11 14:48
Ograniczenia to złote jajo dla elektroenergetyki :). Ponieważ pojawią się niezwykłe straty bo temperatura, itp. Temperatura powoduje zwiększenie drgań cząsteczek elementarnych, elektronów, w przewodach. Czyli trzeba pokonać te drgania większą ilością przesyłu. Oczywiście, to fakt tylko na papierze pojawi się trzykrotnie większa ilość strat od faktycznej. Na przełomie lat 2004/2005, w kilkunastu zakładach elektroenergetycznych, na fakt już wskazał NIK. Niejaki Mieczysłąw P., pracownik ZE Wałbrzych, już w roku 2003 zgłosił fakt i udowodnił w Prokuraturze wałbrzyskiej, ABW, Ministrowi Skarbu, URE, kilku innym. Także w następnych latach. Odpowiedzią cisza z wyjątkiem URE która zaprzeczyła, widziałem dokument, podając fakty potwierdzające zawyżanie kosztów w przesyle energii ze znamionami zawyżania ceny energii :). Bazują na niezrozumieniu i jakoby swej "prawdomówności". Osoba ww. wskazała w latach następnych kolejny fakt oszustw, pozostawianie klientom liczników z błędem wskazań do wielkości + kilkunastu %! Ujawniła ponadto sposób w jaki kierownictwo opracowało sposób sprawdzania tego błędu, nieprawidłowo przyjmując stałą moc obciążenia P podczas gdy w czasie każdego sprawdzania ta moc P inna, nie równa 1000W jak na dokumencie zakładu. Wyniki chociaż wyższe od prawem nakazanej normy czyli +- 2% dla wielkości błędu wskazań licznika zezwalającej na jego użytkowanie, są faktycznie wyższe ponieważ moc P jest praktycznie zawsze niższa, to już prosta matematyka ze wzoru P=U x I. Skąd wiem? Widziałem wszystkie dokumenty, trochę pomagam człowiekowi. Nn. wpis za jego zgodą. W przesyle energii są dwie drogi, autostrada i boczna.
Autostrada to sieci PSE a boczna to sieci które własnością wszystkich ZE. Ponad 30% energii przepływało i przepływa drogami bocznymi, zakłady energetyczne liczą 100% przesyłu przez autostradę. Gdy droga boczna to mniej jak 10% kosztów autostrady. Fakt przesyłu potwierdza NIK w latach 2004/2005 oraz RN EnergiaPro SA na piśmie w roku 2006, także widziałem dokument. ZE całość kosztów przesyłu liczy wg taryfy PSE chociaż ponad 30% energii nie płynie sieciami PSE. Mamy jedną z największych afer RP jednak kolejne rządy, były informowane od roku 2003 - też widziałem dokumenty, milczały w odpowiedzi a Prokuratura wałbrzyska, fakt udokumentowany stąd prawo do jego ujawnienia, ukryła dowody potwierdzające oszustwo skutkujące okradaniem społeczeństwa i gospodarki RP. Jak ukrywano np. większy pobór energii wg wskazań zawyżających pomiary liczników energii elektrycznej ponad dozwoloną normę (wg ENION licznik może mieć błąd do +4% - ujawnia UOKiK w roku 2010; wg EnergiaPro SA licznik może mieć uchyb do + kilkunastu %, ujawniają dokumenty i pracownicy EnergiaPro SA , dwoje przed sądem, podczas gdy prawo zezwala na użytkowanie liczników z błędem wskazań tylko w granicach +- 2%; ENION ukarany wielomilionową karą, EnergiaPro nie była kontrolowana dotychczas przez UOKiK, obie firmy tworzą teraz wraz z GZE w Gliwicach firmę o nazwie: Tauron Dystrybucja SA- to fakty ogólnie znane i dostępne, udokumentowane i udowodnione także przed Sądem). Oczywiście, widząc słowo Sąd wyda się większości z Państwa ze coś się dzieje :). Nic się nie dzieje, Sąd pomija temat jakby nie istniał :). Na koniec informacja od ww. byłego pracownika EnergiaPro (został zwolniony dyscyplinarnie). Jeden z ludzi spoza marginesu, wielokrotnie mających większy honor od władz RP, możliwe ze morderca na zlecenie, przekazał mu informację z Warszawy aby temat pozostawił i go nie ruszał. Już w roku około 2003/2004.
Tak więc drogie społeczeństwo, jesteśmy "rżnięci" na każdym kroku i w każdym wymiarze.
Mam nadzieję że ktoś to przeczyta :).