od ilu to juz lat, przerabiacie w Polsce problem gazu?
i ciągle jestescie w punkcie wyjścia?
Ukrainie nie mozna wierzyć, nie sa wiarygodnym partnerem gospodarczym, Rosji takrze trzeba patrzec na rece, w obecnej sytuacji, to jednak racje i atuty sa po strobnie Rosji a nie Ukrainy.
Rozumiem polityczne krzyki i mieszanie w piekiełku.
Ale do takiego mieszania ludzie (wyborcy) sie juz przyzwyczaili, i powoli beda rozliczac polityków z ich blagierst i obiecanek-cacanek. Moze okazac się ze wbrew woli i checiom wiekszości polityków, obiecanki cacanki a głupiemu radość, może się nie sprawdzic. Ogłupiony naród, moze w końcu rozliczyc polityków, i machinacje z ordynacja wyborczą , czy zmiany parti na niewiele sie zdadzą. Czy ten wszechobecny strach polityków i ich zaplecza czyli nomenklatury partyjnej przed jednomandatowymi okręgami wyborczymi nie wynika, ze strachu o stołki?
Wracając do tzw niezalezności od dostaw gazu, myslicie ze gazoport w Swinoujsciu rozwiąze sytuację?
Chociaz jezeli chodzi o Swinoujście to musze przyznac tu politycy wykazali sie pewna dalekowzrocznością, szkoda tylko ze wiekszośc rozsadnych rozwiazan, ginie w piekiełku.