tesa1959
/ 2011-07-30 20:15
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Akurat może nie ja, ale moja rodzina też wiele przeszła (mój wujek był skazany na śmierć, ale na szczęście w porę ogłoszono amnestię). Różnica polega na tym, że ani Oleksego ani Millera za to nie możemy obwiniać. W czasach komuny, przynajmniej Oleksego nie pamiętam, a Miller by młodym, postępowym komunistą, który nic złego tak na prawdę nie uczynił w tych czasach. Rząd Millera też jakoś nie zapadł mi negatywnie w pamięci, czego nie mogę powiedzieć o PiS, LPR, czy obecnie nam panujący, szczególnie w ostatnim roku.
To nie są ci sami komuniści, co kiedyś i nawet trudno ich nazwać komunistami. Może się mylę, ale tak to widzę, a nie mam żadnych preferencji partyjnych, a staram się patrzeć bezstronnie (nie zawsze mi się to udaje, zwłaszcza gdy na scenie pojawi się Niesiołowski, Palikot czy Macierewicz)