Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Olimpiada to wielka lekcja dla piłkarzy

Olimpiada to wielka lekcja dla piłkarzy

Money.pl / 2012-08-13 08:14
Komentarze do wiadomości: Olimpiada to wielka lekcja dla piłkarzy.
Wyświetlaj:
bolohhhhhhhhhhhhho / 159.205.114.* / 2012-08-13 22:14
Pomimo oczywistych uchybień BOR przy organizacji wizyty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r. w Katyniu Marian Janicki nie musi się obawiać o stanowisko. Zdaniem opozycji wiedza generała jest niewygodna dla rządu PO.

Rażące uchybienia Biura Ochrony Rządu przy zabezpieczaniu wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r. nie robią wrażenia na ministrze spraw wewnętrznych. Dymisji szefa BOR gen. Mariana Janickiego nie będzie. Jacek Cichocki lakonicznie i zdawkowo odpowiedział na pismo prokuratury w sprawie rażących uchybień BOR podczas zabezpieczania wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku. Z pisma ministra wynika, że resort… rozważy odpowiednie zmiany. O dymisji szefa BOR Mariana Janickiego nie było ani słowa. – Minister Jacek Cichocki jest jedyną osobą, która może podjąć odpowiednią i właściwą decyzję – ucina w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie” Konstanty Miodowicz, poseł PO, członek sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Politycy opozycji nie mają jednak złudzeń. Janicki jest nie do ruszenia, ponieważ dysponuje wiedzą niewygodną dla obecnej władzy. – Mam wrażenie, że politycy obecnie rządzącej ekipy boją się pana Janickiego. Być może jest tak, że wiedza, jaką ma szef BOR, dotyczy zaniechań i odpowiedzialności pana ministra Cichockiego przy przygotowaniach do wizyty prezydenta w Smoleńsku – mówi „Codziennej” Antoni Macierewicz, poseł PiS, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.

– Pismo szefa MSW pokazuje wyraźnie, że szef BOR jest bardzo mocny. Praktycznie niezatapialny. Jego dymisja możliwa będzie dopiero po zmianie rządu – mówi „Codziennej” poseł Marek Opioła (PiS) z sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Jego zdaniem siła Janickiego wynika z wiedzy, którą generał posiada. – BOR jest służbą newralgiczną, dbającą o bezpieczeństwo najważniejszych ludzi w państwie. Podejrzewam, że funkcjonariusze mają wiedzę na temat tego, co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Wiedza ta jest niewygodna dla rządzących. Gen. Marian Janicki gwarantuje, że nie zostanie ujawniona. Dlatego generał nie będzie zdymisjonowany, nawet przy tak krytycznej opinii śledczych – tłumaczy Opioła.

Pismo prokuratury do szefa MSW jest dla kierownictwa BOR miażdżące. Według śledczych zabezpieczenie wizyt polskich przywódców w latach 2007–2010 malało w zastraszającym tempie. Z dokumentów prokuratury wynika, że szef Biura Ochrony Rządu w kwietniu 2010 r. „nie posiadał podstawowej wiedzy na temat zabezpieczenia wizyty Prezydenta i Premiera w kwietniu 2010 r. w Smoleńsku i w Katyniu”. Jak wynika z ustaleń śledztwa, podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku w 2007 r. pas startowy na polecenie BOR został wydłużony. Funkcjonariusze BOR znajdowali się też na lotnisku. 10 kwietnia 2010 r. tych zabezpieczeń nie było. A samolot z prezydentem i polską delegacją się rozbił.

– Obowiązkiem pana Janickiego było zapewnienie szczególnej ochrony polskiej delegacji. Zwłaszcza po informacjach o możliwym ataku na jeden z samolotów Unii Europejskiej, czy z uwagi na napiętą sytuację terrorystyczną w Rosji w dniach poprzedzających wizytę smoleńską. 10 kwietnia 2010 r. popełniono nie tyle wszystkie możliwe błędy, co zaniechania. W tej sytuacji minister Cichocki powinien natychmiast zdymisjonować pana Janickiego. Jak widać, boi się to zrobić – dodaje Macierewicz.
acomitam / 91.238.233.* / 2012-08-13 15:15
Isia się po prostu śpieszyła na turniej, gdzie jej zapłacą za występy. Ta olimpiada była jej potrzebna jak psu piąta noga, bo przecież nic by tutaj nie zarobiła. Niechby była jakać pula nagród, nawet 1 mln EURO, to co innego. Wtedy gryzłaby trawę. A tak? A może ona się po prostu wstydzi, że jest Polką i dlatego tak szybko dała z Londynu drapaka?
MN4 / 212.109.148.* / 2012-08-13 08:14
120mln funtów kosztowały, angielskich podatników, medale angielskich sportowców. Wychodzi po przeliczeniach około 100mln PLN za jeden medal. No to psują czy nie psują?

Najnowsze wpisy