fghrthrhw
/ 217.153.242.* / 2011-06-12 15:17
Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło wyniki otwartego konkursu ofert z 18 kwietnia bieżącego roku. Wśród ofert odrzuconych z przyczyn formalnych - jak twierdzi na swojej stronie internetowej Ministerstwo Obrony Narodowej - znalazły się m.in. takie organizacje, jak Stowarzyszenie Miłośników Lotnictwa w Mirosławcu, Związek Strzelecki "Strzelec" czy Stowarzyszenie Międzynarodowy Rajd Katyński. W rubryce "Przyczyna odrzucenia" w dwóch pierwszych przypadkach wytknięto, że oferty, jakie zostały złożone przez wymienione organizacje, nie spełniły wymogów formalnych. W przypadku Stowarzyszenia Międzynarodowy Rajd Katyński, które wnioskowało o dotację w wysokości ponad 20 tys. złotych, przyczyną odrzucenia wniosku jest brak dołączenia KRS do oferty. Według resortu, uniemożliwiło to ustalenie właściwej reprezentacji podmiotu. - To nieprawda, sama wysyłałam do Ministerstwa Obrony Narodowej wniosek o dotację na Rajd Katyński i załączyłam KRS. Być może już w ministerstwie ten KRS gdzieś zawieruszono - wyjaśnia w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Katarzyna Wróblewska, wiceprezes Stowarzyszenia. Jak twierdzi, o fakcie odrzucenia wniosku dowiedziała się z internetu, nikt z MON nie przysłał w tej sprawie żadnego pisma. Również nikt nie zwrócił się o ewentualne ponowne dołączenie KRS.
Problemów z otrzymaniem pieniędzy z Ministerstwa Obrony Narodowej nie miały natomiast Fundacja "Świat Ma Sens" i Towarzystwo Porozumienia Polsko-Rosyjsko-Białoruskiego. Fundacja dostała 40 tys. zł na produkcję filmu biograficzno-dokumentalnego "Bartoszewski. Droga", Towarzystwo natomiast 30 tys. zł na udział w uroczystych obchodach 68. rocznicy bitwy pod Lenino. Film o Bartoszewskim sfinansowany zostanie w ramach "zadań publicznych w zakresie obronności". Co ma wspólnego ekranizacja o Władysławie Bartoszewskim z "zadaniem publicznym w zakresie obronności", nie wiadomo. To pytanie zadaliśmy Ministerstwu Obrony Narodowej, wciąż czekamy na odpowiedź. Zastrzeżenia może budzić też fakt dofinansowania udziału w obchodach bitwy pod Lenino (30 tys. zł), jakie otrzymało Towarzystwo Porozumienia Polsko-Rosyjsko-Białoruskiego. Sądząc po organizatorze, akcenty zostaną położone na chwałę sowieckiego oręża, a nie na rzeź niedozbrojonej, słabo wyszkolonej, sformowanej w Związku Sowieckim dywizji, dowodzonej przez dezertera z armii gen. Władysława Andersa, jakim był Zygmunt Berling. Właśnie z tych względów rocznicy bitwy od dawna nie obchodzi się uroczyście w Polsce. Nie wiadomo, dlaczego MON przeznaczyło na ten cel 30 tys. zł, a na tak ważne projekty jak np. "Rekonstrukcja walk 1915 roku w rejonie Bolimowa i przypomnienie postaci płk. Józefa Dowbora-Muśnickiego walczącego pod Bolimowem jako dowódca 14. Pułku Strzelców Syberyjskich, późniejszego dowódcy I Korpusu Polskiego w Rosji i Powstania Wielkopolskiego" Fundacji Polonia Militaris czy "Uroczyste obchody rocznicy obrony Modlina 1939 roku", organizowane przez Towarzystwo Przyjaciół Twierdzy Modlin - przekazało zaledwie 20 i 25 tys. złotych.
Wspomniana już prywatna Fundacja "Świat Ma Sens" - która dostała prawie trzykrotnie więcej pieniędzy na film o Władysławie Bartoszewskim niż Wojskowe Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne "SWAT" na wydanie książki pt. "Pamięci Lotników Polskich 1945- -2010" czy o 10 tys. więcej niż Stowarzyszenie Pododdziałów Reprezentacyjnych na "Organizację i przeprowadzenie Festynu z okazji Święta Kawalerii Polskiej" - firmuje stronę "Polska Ma Sens", tworzoną przez Witolda Beresia i Jerzego Skoczylasa. Obaj panowie od lat związani są z "Gazetą Wyborczą", a prezydent Bronisław Komorowski odznaczył ich 21 marca br. Złotymi Krzyżami Zasługi. Całkiem niedawno, bo zaledwie przed paroma dniami, rzecznik rządu Paweł Graś, który reklamował ich stronę "Polska ma Sens" na Twitterze, na pytanie, czemu to robi, odparł: "bo znam obu z czasów jak odwaga była naprawdę w cenie. Bo są z Krakowa, bo mam nadzieję że będzie optymistycznie i ostatni argument bo żyjemy w wolnym kraju!".
Sposobem rozdzielenia dotacji zdziwiony jest Dariusz Seliga (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - Na pewno złożymy interpelację w tej sprawie, będę chciał też dowiedzieć się o składzie komisji, która rozpatrywała wnioski - zapowiedział poseł. Zupełnie niezrozumiały dla niego jest fakt dofinansowania Towarzystwa Porozumienia Polsko-Rosyjsko-Białoruskiego i Fundacji "Świat Ma Sens" z pominięciem m.in. Stowarzyszenia Międzynarodowy Rajd Katyński. - Tu nie ma przypadków, mamy do czynienia z cyniczną grą. Z jednej strony szef MSZ neguje Łukaszenkę, z drugiej - szef MON daje dotacje na program wspólnie realizowany z Białorusinami. Nie rozumiem również, dlaczego MON daje pieniądze na film o panu Bartoszewskim. Nie ma i nie będzie zgody na coś takiego - stwierdza Seliga. Poseł dodaje, że MON, które doprowadziło do rozkładu armii, powinno raczej zająć się finansowan