Forum Forum finansoweKredyty

OPEN FINANCE POZNAN- SKANDAL

OPEN FINANCE POZNAN- SKANDAL

XYZ / 62.21.78.* / 2006-05-16 18:39
Chcę ostrzec przed niekompetentnym doradcą open-finance w Poznaniu. Obiecuje "gruszki na wierzbie" a tymczasem... czekam na aneks do umowy kredytowej 9 tygodni!!! W tym czasie pertraktacje z bankiem bezpośrednio trwałyby dużo krócej!!! Przedstawiciele banku poinformowali, że to właśnie wina pana M.K.!!! Nie jestem widocznie już "ciekawym" klientem dla pana M.K. bo to co trzeba zgarnął do kieszeni, a pewnie za aneks nic nie ma i ma mnie w d....SKANDAL!!! Hańba dla firmy!!!
Wyświetlaj:
SUSPENSER / 81.219.231.* / 2007-07-28 16:31
Witam wszystkich.

Poniżej opisuję jak byłem zwodzony, odsyłany i olewany przez pracowników Open Finance przez co załatwienie kredytu trwało nie 2-3 tygodnie, lecz ponad 12 !!!

W skrócie – powodem tak długiego terminu były brak kompetencji, aroganckie podejście do klienta (nie odbieranie telefonu i nie oddzwanianie nawet gdy nagrałem się na sekretarkę) oraz niestety moja naiwność, że coś się poprawi.

Gwoli wyjaśnienia dodam, że mam pracę związaną z częstymi wyjazdami i budowę „na głowie”, więc nie mogę dzwonić codziennie po kilka razy do pani z Open Finance, rzeczoznawcy itp. – nadzór nad przyznaniem kredytu powinien jednak prowadzić „opiekun klienta” – niestety w tej firmie to kompletnie nie działa.

A teraz historia krok po kroku:

Marzec 2007 zbierałem informacje o ofertach banków

Marzec/Kwiecień 2007 – kontakt z Panem Grzegorzem H. na forum Muratora (aktualnie użytkownik: grzegorz_forum) – zaproponował mi spotkanie z Panią Martą P. w biurze we Wrocławiu,

06.04.07 Spotkanie z Panią Martą P. (na podstawie moich informacji wybrała i podała mi 3 najlepsze oferty banków i zaproponowała pomoc w załatwianiu formalności i skorzystanie z usług Open Finance – załatwienie kredytu obiecała mi w 2-3 tygodnie). Niestety Pani Marta stwierdziła, że do zdolności kredytowej NIE BĘDĄ SIĘ ZALICZAĆ ZAROBKI MOJEJ NARZECZONEJ nawet gdy dostanie umowę na stałe po 3-miesięcznej pracy na umowie na czas określony, lecz dopiero po 6 miesiącach pracy.

Kwiecień 2007 – skompletowałem zaświadczenia i dokumenty potrzebne do uzyskania kredytu (nie było to łatwe, ponieważ centralę firmy mam na drugim końcu kraju, a na wypisy z KW też swoje trzeba odczekać). Póki co buduję z własnych oszczędności.

30.04.07 przekazałem wszystkie wymagane dokumenty wymagane przez Panią Martę, zaświadczenia, wniosek oraz zestawienie kosztów i zaawansowania budowy itd.

09.05.07 pytam przez telefon Panią Martę jak idzie załatwianie kredytu – podobno wszystko jest w toku tylko brakuje zgody narzeczonej – przywożę zgodę tego samego dnia (po pewnym czasie wyszło na jaw, że dopiero tego dnia sprawa trafiła do analityka w banku, więc 1.5 tygodnia zostało zmarnowane przez brak kompetencji Pani Marty) – mam skontaktować się za tydzień

Maj 2007 – problemy z dodzwonieniem się do Pani Marty (komórka wyłączona lub nikt jej nie odbiera i nie oddzwania, po 3 dniach dodzwoniłem się – Pani Marta tłumaczy, że miała spotkania z klientami, prowadziła auto itp. I dlatego nie mogła odebrać), podobno sprawa jest w toku, lecz trzeba poczekać, bo mają w banku nawał pracy.

18.05.07 (minął 3 tydzień załatwiania) po kilku próbach udało mi się dodzwonić do Pani Marty – podobno jest problem z rzeczoznawcą, który ociąga się z wyceną mojego domu w budowie – biorę telefon do rzeczoznawcy i ustalam, że przyjedzie zrobić wycenę w przyszłym tygodniu – faktycznie przyjechał

29.05.07 (minął 4 tydzień) w drugim dniu prób dodzwaniam się do Pani Marty (ten brak kontaktu zaczyna mnie denerwować, minęły 4 tygodnie a końca nie widać ) – podobno rzeczoznawca jeszcze nie wysłał wyceny – biorę numer i dzwonię – podobno wysłał – przekazuję informację Pani Marcie – dzwoni do analityczki – faktycznie jest (zaczynam odnosić wrażenie, że jeśli sam się nie upominam to Pani Marta nie interesuje się sprawą)

początek Czerwca – wyjeżdżam na kilka dni w góry

11.06.07 nie dodzwoniłem się do pani Marty
12.06.07 (w 7 tygodniu !!! a przypominam, że miały być 2-3) dzwoni Pani Marta i z wielką radością oznajmia, że jest już decyzja kredytowa i może umówić mnie na podpisanie umowy – jest tylko drobny szczegół – obniżyli mi zdolność, a podwyższyli wg opinii rzeczoznawcy koszt do poniesienia do wykończenia domu i muszę tylko udokumentować posiadanie na koncie ponad 115 tys. zł – jestem zaskoczony obrotem sprawy – stwierdzam, że gdybym miał 115 tys to nie brałbym kredytu tylko budował – proszę o przesłanie dokładnych informacji na email

14.06 (jestem na targach w Poznaniu) muszę zrezygnować z wcześniej zamówionych dachówek (w cenie sprzed podwyżki), ponieważ nie mam na nie pieniędzy (miały być z kredytu) – hurtownia sprzedaje komuś innemu i nie chcą już ze mną gadać, bo załatwiali je bez zaliczki

15.06.07 po powrocie z targów tradycyjnie nie mogę się dodzwonić,

18.06.07 (8 tydzień) jadę do oddziału – zamknięte – wnerwiłem się nie na żarty – poszedłem bezpośrednio do banku Millennium – tam otrzymuję między innymi informacje, że ZAROBKI NARZECZONEJ WLICZAJĄ SIĘ DO ZDOLNOŚCI, ponieważ po 3-miesięcznej pracy na umowie na czas określony ma umowę na stałe i to wystarczy – wychodzi totalny brak kompetencji Pani Marty !!! – pytam o możliwość załatwiania kredytu od nowa bezpośrednio w banku – Pani z banku odwodzi mnie od tego pomysłu twierdząc, że skoro jest już wycena to w kilka dni można tą zdolność podwyższyć i skorygować wycenę u rzeczoznawcy, a u nich od nowa będzie trwało 2-3 tygodnie – dzwoni do Pani Marty – oczywiście bez skutku – podaje adres najbliższego oddziału Open Finance, bo chcę zdobyć kontakt do przełożonego Pani Marty - idę do oddziału na Piłsudskiego – niestety nie ma większości osób (szkolenie), a ci którzy są nie mogą podać mi tej informacji.

19.06.07 znowu nie mogę dodzwonić się do Pani Marty – dzwonię na Piłsudskiego – niestety ten oddział to Open Finance, a Pani Marta pracuje w Open Direct i nie wiedzą kto jest tam kierownikiem

20.06.07 udało mi się dodzwonić do Pani Marty – stanowczo stwierdzam, że do zdolności ma dołączyć zarobki mojej narzeczonej i pytam czemu od razu tego nie zrobiła – bezczelnie odpowiada, że gdy dawałem wniosek narzeczona nie miała przecież umowy na stałe po czym szybko zmienia temat, że potrzebne są jeszcze zaświadczenia z ZUS i US o nie zaleganiu ze składkami oraz o wykreśleniu działalności z ewidencji (9 miesięcy temu zlikwidowałem firmę) – teraz to już się zagotowałem - pytam dlaczego dopiero teraz o tym mówi – odpowiada, że przeprasza, że musi kończyć rozmowę, ale klient czeka i się wyłącza.

Jadę osobiście do rzeczoznawcy – rozmawiam o wycenie – znajdują błąd (zaniżona wartość działki), przepraszają i obiecują wysłać poprawioną wycenę

Pojechałem do ZUS i US – okazuje się, że na zaświadczenia muszę poczekać tydzień

27.06.07 (9 tydzień) odbieram zaświadczenia, dodzwaniam się do Pani Marty – podobno nie ma wyceny – dzwonię do rzeczoznawcy – wycenę wysłał rano
Budowę niestety musiałem wstrzymać z braku pieniędzy L

28.06.07 narzeczona zawozi zaświadczenia do biura – Pani Marty nie ma

29.06.07 udaje mi się dodzwonić – Pani Marta stwierdza, że trzeba poczekać tydzień na decyzję analityczki

Lipiec – gdy udało mi się dodzwonić do Pani Marty okazało się, że analityczka podważa nową wycenę rzeczoznawcy – pytam czy dzwoniła do niego – właśnie miała to zrobić – dzwonię po godzinie – rzeczoznawca obiecał przesłać wyjaśnienie – dzwonię po 2 dniach do P. – podobno wyjaśnienie nie dotarło – dzwonię do rzeczoznawcy – wyjaśnienie wysłał, ale analityczka go nie przyjmuje – obiecuje przesłać kolejne – mijają kolejne dni - kolejny telefon do Marty P. – poprawione wyjaśnienie podobno nie dotarło.

17.07.07 (12 tydzień) po kolejnym nie dodzwonieniu się do Marty P. dzwonię do ich biura i domagam się namiary na przełożonego tej pani (jestem zbulwersowany tym, że sam muszę rozmawiać z rzeczoznawcą, bo nikt inny się nie interesuje sprawą) – podobno kierownik jest na urlopie – obiecują, że dzisiaj na pewno Pani Marta oddzwoni – oczywiście nie oddzwania

18.07.07 dzwoni Pani Marta – pytam co ze sprawą i czy zacznie wreszcie odbierać telefon – podobno nic nie wiadomo w mojej sprawie - jadę do rzeczoznawcy osobiście – obszerne wyjaśnienie do analityczki przesłał wczoraj – dzwonię i przekazuję tą informację Marcie P. – obiecuje ponaglić analityczkę.

20.07.07 teraz faktycznie problem jest u analityczki – czekam aż łaskawie zajmie się sprawą – Pani Marta wysyła codziennie emaile (chyba pytanie o kontakt z przełożonym poskutkowało).

25.07.07 nareszcie podpisanie umowy i koniec męki, w banku są szczerze zdziwieni, że tyle to trwało

Dodam jeszcze, że jakiś czas temu Pan Grzegorz H. po moim emailu przeprosił mnie za problemy z Panią P. i obiecał mi zdyscyplinować Panią Martę – nic to jednak nie zmieniło, więc albo nic nie zrobił, albo był bezskuteczny.

Podsumowując – przez te stracone 2 miesiące mam teraz około 2 miesięcy przerwy w budowaniu, bo zabrakło mi pieniędzy (czekam na drewno i dachówki) – w czasie gdy materiały i robocizna drożeją z dnia na dzień straciłem sporo czasu, pieniędzy i nerwów.


Teraz chyba każdy rozumie dlaczego odradzam załatwianie czegokolwiek w tej firmie.

Życzę wszystkim dobrych wyborów i trafnych decyzji.

Grzegorz
Aga1711 / 88.156.216.* / 2010-01-29 09:57
dwanaście tygodni !!!!! To jeszcze nie jesteś ostatni .Ja korzystam (jeszcze- myślę,że już nie długo) z ich "usług" jeśli można je nazwać usługami . Pierwsze spotkanie 22. 09.2009 sprawdzenie zdolności kredytowej -mamy. więc w ciągu tygodnia miałam dostać ofertę kredytową z tych banków które mnie interesowały . przez miesiąc nie mogłam się doprosić o przesłanie oferty mimo, że interweniowałam nawet u kierownika oddziału. W końcu 03. 11 jest dostałam ofertę dwa tygodnie czekałam na odpis księgi wieczystej więc z wszystkimi dokumentami zgłosiłam się 18. 11 .Na szczęście dokumenty kompletne !!!! Więc w ciągu tygodnia -najwyżej dwóch miała być umowa przedwstępna . Szczęśliwa wróciłam do domu - tylko 50 km jazdy w jedną stronę. No i czekanie . Mijają dwa tygodnie i nic, więc dzwonię niestety mój doradca jest nieosiągalny.
Nie wiem ile razy nagrałam się na sekretarkę.W końcu łaskawie 22.12.2009 Pan Maciej oddzwania z jakże dobrą wiadomością, że do końca roku podpisanie umowy powinnam mieć już za sobą, ponieważ mamy odpowiedź pozytywną więc jeszcze przed nowym rokiem powinnyśmy się spotkać i wybrać ofertę. Niestety od tamtej pory słuch o Panu Maćku zaginął!!!!!!!!! Co prawda po moim mailu przysłał sms-a, że w ciągu 2-3 dni otrzymam warunki do umowy na maila- to było 13 01 -i na tym historia z Panem Maćkiem się kończy.22. 01 skontaktowałam się z opiekunem z Open, pani solennie zapewniła mnie,że w ciągu trzech dni sytuacja się wyjaśni- i tak jest do dziś(29. 01).
Więc podobnie jak ty odradzam załatwianie czegokolwiek przez Open.
Mają wspaniałe reklamy i wielkie obietnice, lecz nic ponadto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do doradcy trzeba mieć zaufanie a straciłam nie tylko zaufanie do nich, ale jeszcze 4 miesiące czasu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Życzę wszystkim więcej szczęścia !!!!!!!!!! Aga
Sołdek / 83.11.88.* / 2007-11-16 19:28
Ha, ha, ha!!!! Czytając ten tekst od pewnego momentu wiedziałem, że kredyt był załatwiany w Millennium - standardowy poślizg z terminem wyceny i częste jej przeszacowanie. Niestety miałem rację :(
doradora / 87.248.69.* / 2007-07-10 14:11
Trochę pisze później, ale mam ten sam problem z doradcą na teren Kaliski, szkoda mówić! Niekompetencja w pełnym tego słowa znaczeniu! Skandal ! Nie polecam, narażają tylko ludzi na dodoatkowe koszty, a kredytu jak nie ma tak nie ma!
Piotr Szymański / 85.128.81.* / 2013-08-09 10:35
Bardzo proszę o przedstawienie zarzutów popartych jakimikolwiek faktami. Chciałbym odpowiedzieć na Pana krytykę, ale nie widzę żadnych Pana argumentów, które mógłbym odeprzeć, żadnych wątpliwości, które mógłbym wyjaśnić, ani nawet żadnych skarg, za które mógłbym przeprosić.


Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
Michal / 62.179.61.* / 2006-06-05 14:55
ja sie nacialem na biuro w Warszawie, przy rondzie ONZ (wiem ze sa 2, ale nie znam dokldniejszego adresu)... oferta kredytu przedstawiona przez ich doradcow, okazala sie niemozliwa do zrealizowania... makabra...
Korek01 / 212.76.37.* / 2007-07-29 11:19
Unikajmy pośredników, oni muszą swoje zarobić! Więc kredyty są droższe! Mało brakowało, a dałby, się naciąć. Z doświadczenia wiem, że lepiej pójść do 3-4 banków bezpośrednio i wynegocjować lepsze warunki.
Piotr Szymański / 178.36.142.* / 2013-07-31 22:01
W tym właśnie sęk, że w Open Finance pracują doradcy finansowi, a nie pośrednicy. Nasza firma wynagrodzenie otrzymuje od banku za przyprowadzonego Klienta, a nie od Klienta. Dzięki temu nasze usługi są całkowicie bezpłatne. Ponadto koszty naszej pracy nie są wliczone w kredyt - można to bardzo prosto sprawdzić porównując przedstawioną przez nas ofertę z tą otrzymaną w banku. Zapewniam, że w 100% takich porównań oferty będą takie same.

Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
candy / 193.111.236.* / 2008-03-07 16:26
oczywiście, że pośrednik nie "doradza za darmo", ale czesto jest tak, ze duzy posrednik np. open czy expander ma wynegocjowane z bankami nizsze marże, bo przysyła wielu klientów
peef / 2008-02-17 13:03
korek01 wyobraź sobie że masz kupić platforme wiertniczą na alasce - i pojdziesz po innych 3-4 sie doinformowac ktora bedzie lepsza a nie masz zielonego pojecia o co chodzi.
Piotr Szymański / 85.128.81.* / 2013-08-09 10:37
I to jest właśnie doskonała odpowiedź na pytanie wszystkich, którzy mają wątpliwość, czy korzystać z doradcy finansowego Open Finance. Jeśli interesuje nas tani kredyt to oddział Open Finance jest najlepszym z możliwych adresów.


Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
3bratblizniak / 2007-07-29 12:03
Korek01jak nie masz pojecia co piszesz to lepirj nic nie pisz.
posrednik zarabia z prowizji bankowej wiec kredyt nie jest drozszy. ciekaw jestem czy w tych 3- 4 banka powiedza ci o haczykach jakie stosuja banki zeby lupic klientow
tata Stasia / 2008-03-08 21:02 / Bywalec forum
Zgadzam się z Korkiem01. Umiesz liczyć to licz na siebie. O haczykach banki nie powiedzą, ale po to masz mózg, aby czytać ze zrozumieniem umowę. Uważasz, że doradcy są tacy kompetentni, że poinformują klienta o ew. problemach? Dla nich także liczy się ilość klientów.
mfundusz.pl / 79.163.33.* / 2009-02-04 19:54
Generalnie jest tak, że czasem trzeba się sporo nabiegać aby znaleźć dobrą ofertę i osoba, która pracuje nie ma na to czasu. Dlatego warto jest korzystać z usług doradczych, ponieważ można zaoszczędzić swój cenny czas, a koszty nie są wyższe niż w placówce. Tylko korzystając z tzw. dużych pośredników musimy się liczyć, że tam jest duża rotacja i możemy trafić na kogoś kto właśnie się uczy albo co gorsza zwykłego sprzedawcę.
zadowolony klient / 81.210.3.* / 2008-08-01 15:24
nie wiesz o czym mówisz, splitu np nie masz zapisanego w umowie, poza tym jest cała masa rzeczy o których dowiesz sie dopiero przy podpisaniu umowy i wtedy już raczej się nie wycofasz. a co do ilości klientów to lepiej korzystać z małych firm których nie stać na reklamę i które pracują głównie z poleceń-wtedy muszą się naprawdę zatroszczyć aby wszystko było ok
mogę ci podać numer do mojego doradcy-nawet jak teraz przyjdzie mi pismo z banku to mogę do niego zadzwonić i zapytać o co chodzi
Piotr Szymański / 178.36.142.* / 2013-07-31 22:07
Zapewniam Pana, że doradcy naszej firmy też pracują głównie "na poleceniach", ponieważ reklama dotyczy bezpośrednio całej marki Open Finance, a nie konkretnego doradcy. Jestem również przekonany, że każdy z naszych doradców wyjaśni swojemu Klientowi każdą zawiłość w treści pisma z bankiem.


Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
Grzegorz Hul / 212.106.147.* / 2008-06-06 19:10
Witam
Trafiłem na ten wątek i chciałbym powiedzieć kilka słów, poniważ temat mnie dotyczy. Mój punkt widzenia jest jakby z drugiej strony, bo pracuję w Open Finance i dodatkowo jestem tym Grzegorzem, o którym pisze Pan Grzegorz i to ja przekazałem sprawę Pana Grzegorza Marcie P z Wrocławia. Przyznaję nadal, tak jak to napisałem na forum Muratora, że to był jeden z większych błędów, jakie popełniłem, bo odbija się czkawką co jakiś czas do dzisiaj. Zaznaczę, że w pełni rozumiem wzburzenie Pana Grzegorza, ponieważ Pani Marta także moich telefonów w tamtym okresie nie odbierała.
Jednak patrząc z mojego punktu widzenia to jest jednostkowy przypadek, ponieważ z systemu pomocy, który proponuję (szczegóły na www.finance4u.pl) skorzystało już ok. 500 osób i skarg miałem tylko kilka, przy czym tak poważną, jak wyżej opisana tylko jedną.
Warto także zauważyć, że w każdej firmie czy instytucji zdarzają się czarne owce, które psują jej wizerunek i trudno to zjawisko w całości wyeliminować. Rozumiem, że tutaj wypowiedziało się więcej osób w tonie krytycznym, ale być może zadziałał taki mechanizm, który ja osobiście obserwuję, że osoby zadowolone wypowiadają się zdecydowanie rzadziej, jeśli nie wcale, niż te niezadowolone, bo łatwo uznać, że ta pozytywna wypowiedź to jest wypowiedź kogoś podstawionego... Generalnie procent skarg kierowanych do naszej centrali waha się w okolicach 1%, co jest bardzo dobrym wynikiem na tle innych...
Pozdrawiam
Grzegorz Hul
Pa. / 128.86.161.* / 2009-03-17 03:43
Panie Grzgorzu Hul,
Dzisiaj, dnia 13 marca 2009 ma Pan wirusa na tej swjej stronie www.finance4u.pl... Sprawdzone Avstem 4.8: diagnoza: "VBS:Malware-gen". Wstyd!

Jestem szczerze poruszony opowiescia Pana Grzegorza ktory budowal, o Pani Marcie P i problemach z firma Open Finance. ...a ja chcialem wlasnie skorzystac z ich lokaty, zeby oszczednosci u nich ulokowac... o nie! Poszukam gdzie indziej...

Panie Grzegorzu Hul, firma, w ktorej Pan pracuje ma beznadziejne referencje na forach internetowych od klientow - smiem twierdzic, ze Pana szacunki nt. negatywnych opinii sa znacznie zanizone (jesl tak Pan szacuje we finansach, o znowu wstyd!).

Wstyd...

Pozdrawiam,
P.
Zośka / 80.55.157.* / 2009-01-12 09:50
Niestety Panie Grzegorzu pani Marta nie jest odosobnionym przypadkiem w Open, od ponad dwóch miesięcy! także jestem z mężem zwodzona w Poznaniu przez jednego z pracowników Open w sprawie przeniesienia kredytu z jednego banku do drugiego. Wpierw była góra obiecanek, zostaliśmy narażeni na koszty załatwiania dokumentów, w tym tłumaczenia na język polski niektórych z nich, ponieważ mąż pracuje poza granicami Polski. Obiecywano nam stały kontakt, komopletny brak jest tego kontaktu, jeśli sami sie nie kontaktuje, pan D. całkowicie nas ignoruje. Jeśli tak ma wyglądać doradztwo to ja dziekuję! w tej chwili jesteśmy już zdecydowani zrobić to co robi wielu klientów Open, sami bedziemy sobie złatwiać nasze sprawy. Jadwiga z Poznania
Paweł_K / 79.173.12.* / 2009-02-04 18:52
Czy mógłbym prosić Panią o kontakt na maila mshikaki@gmail.com, ponieważ chciałbym sprecyzować, czy chodzi o tego samego Pana D. Właśnie udałem się do OF po poradę i chciałbym uniknąć niekompetentnego doradcy. Z góry dziękuję.
majaa / 83.23.242.* / 2008-09-29 22:39
właśnie miałam się jutro wybrać do placówki w Poznaniu na Ratajczaka po kredyt hipoteczny 400000 zł, ale coś mnie tknęło żeby sobie trochę o was poczytać i po powyższej lekturze całkowicie sobie was odpuszczam i idę do expandera. Szanujcie klientów i nie obrażajcie ich inteligencji. A tak przy okazji 1% skarg to tylko od tych ludzi którzy mieli w ferworze walki siłę jeszcze coś do was napisać! A ilu już zabrakło nadzieji...?
Urażona / 195.216.107.* / 2009-01-21 09:37
W życiu nie spotkałam bardziej nie kompetentnej firmy. Wczoraj miałam wątpliwą przyjemność spotkania z pracownikiem Open Finance w Poznaniu przy ulicy Św. Marcina. Chcieliśmy z narzeczonym dowiedzieć się o naszej zdolności kredytowej na budowę domu Pan, z który byliśmy umówieni okazał się mało konkretny załatwił nas w 10 min. nawet nie powiedział ile by wynosiła rata kredytu. Skandal.
Odradzam wszystkim! Szkoda Państwa czasu.
Za to gorąco polecam Expandera, przy ulicy Głogowskiej . Spędziliśmy 1,5godziny. Pan O.C. bardzo sympatyczny człowiek doradzi, powie co i jak, widać, że zależy mu na kliencie KAŻDYM nie tylko takim co ma 4tys. na osobę netto ( wczoraj się dowiedzieliśmy od Pana w Open Finance, że dla banków liczą się klienci, których dochody zaczynają się od kwoty 4 tysięcy). W Expanderze nic takiego nikt nam nie powiedział więc śmiem twierdzić, że pewnie dla tego Pana liczą się takie osoby, bo ma z tego zysk.
Piotr Szymański / 95.49.63.* / 2013-08-09 10:47
Spotkanie z doradcą naszej firmy trwa średnio od 45 minut do pełnej godziny. W czasie 10 minut doradca nie zdążyłby nawet pobieżnie zorientować się w Państwa sytuacji finansowej, a to jest jego główny obowiązek. Nie jestem w stanie ocenić, jaki faktycznie przebieg miało Państwa spotkanie z naszym doradcą, ale jeśli rzeczywiście trwało tak krótko z winy naszego doradcy to jest to niedopuszczalne. Proszę o więcej szczegółowych informacji. W Open Finance szanujemy każdego Klienta i liczymy się z jego zdaniem. Cieszymy się, słysząc dobre słowo, ale i z pokorą przyjmujemy każdą merytoryczną krytykę.

Pozdrawiam, Piotr Szymański, Open Finance
Zeke / 79.110.194.* / 2009-09-25 16:39
Open Finance to dno i metr mułu jeśli chodzi o pomysły, jakie potrafią im strzelić do głowy. Na przykład pan doradca uznał, że numer mieszkania 'głupio wygląda' i wpisał go inaczej, niż na akcie notarialnym i decyzji kredytowej. Następnie wyjechał na urlop. Okazało się, że niemal spowodowało to utratę zadatku (10% wartości nieruchomości), bo bank nie chciał wypłacić kredytu, a nikt poza nieobecnym palantem w Open nie poczuwał się do obowiązku naprawienia błędu.

Niestety Expander też ma swoje za uszami: dwa razy zaproponowali mi tam oferty, które po prostu nie były dla mnie (brak zdolności w danym banku, niespełnienie jednego ze wstępnych wymagań). Nawiasem mówiąc znajomym w tym samym czasie inny doradca z Expandera też koniecznie wciskał ten sam bank jako kredytodawcę.
Piotr Szymański / 178.36.142.* / 2013-07-31 22:10
W jaki sposób i gdzie doradca naszej firmy wpisał ten numer?


Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
ewa345 / 89.77.4.* / 2009-05-26 21:12
dziwicie się Państwo????

zbierają z rynku filozofów, dzieci wieku 23-26 lat które nigdy nie miały do czynienia z ekonomią i nazywają ich doradcami finansowymi
Piotr Szymański / 95.49.63.* / 2013-08-09 10:49
-----Wpis usunięty z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl.---------
Piotr Szymański / 178.36.142.* / 2013-07-31 22:15
Każdy doradca naszej firmy cechuje się posiadaniem odpowiedniego wykształcenia z zakresu finansów oraz doświadczenia niezbędnego do świadczenia usług doradczych na rzecz Klientów.

Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
goodprice / 85.202.156.* / 2009-09-23 21:40
zdecydowanie się z Panią zgadzam. "doradcy finansowi" Śmiech WIBORU od LIBORU nie jest w stanie co drugi odroznic. żałosne ale prawdziwe
ankaanka / 89.76.93.* / 2009-07-09 17:30
Witam,
wiem dobrze jak jest w Openie. Jeśli mieszkasz nawet spory kawałek od miasta, gdzie jest oddział - lepiej nie kontaktować się z mobilnym doradcą - tylko od razu mówić, że chce się do oddziału. Mobilni doradcy nie zawsze się kontaktują.... W oddziale potrafią dużo lepiej tę samą sprawę załatwić. Ja tak zrobiłam i teraz jestem zadowolona.
kawaa / 91.123.160.* / 2010-02-20 13:55
Dokładnie, jest to sprawa kluczowa- trzeba odróżnić doradców z oddziałów OPEN FINANCE a doradców mobilnych OPEN DIRECT
autotik / 193.34.2.* / 2009-11-13 19:57
Dołączam do listy kolejną pania, którą radzę omijać z daleka, podobna historia, szkoda czasu na opisywanie-PANI SABINA Z OPEN DIRECT-GDYNIA-OMIJAĆ Z DALEKA-to samo dotyczy kierowniczki tegoż oddziału niezainteresowanej sprawą
bigbit / 77.91.40.* / 2010-09-07 12:13
uważajcie bo to są naciągacze przekupieni przez banki a głównie getin noble bank zrobią wam mocno koło pióra
Piotr Szymański / 95.49.63.* / 2013-08-09 10:52
-----Wpis usunięty z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl.---------
tuli / 77.237.18.* / 2011-02-03 10:58
tak ja też miałem z nimi przeboje sam sobie w końcu znalazłem i to właściwie bez wychodzenia z domu na pierwszym etapie - polecam www.kalkulator-hipoteczny.pl - i jeszcze zgarnąłem premię za to że sam to zrobiłem :)
Piotr Szymański / 178.36.142.* / 2013-07-31 22:13
Jeśli ktoś poważnie myśli o wzięciu kredytu to powinien wystrzegać się korzystania z jakichkolwiek porównywarek internetowych. Oszacowanie zdolności kredytowej przez takie strony jest często mylne i nie ma nic wspólnego z rzeczywistym oszacowaniem jej przez bank.


Pozdrawiam, Piotr Szymański
________________________

Online Ekspert Open Finance
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy

Kredyty samochodowe - najlepsza oferta: