Qwwerty
/ 89.73.159.* / 2015-11-21 03:03
Sam napisałes, ze konkurencja jest bardzo duza, przez co marże sa niskie i ceny w marketach mniej wiecej takie same.
Tu mozna sprawdzic;
"Pomimo iż większość cen w dyskontach jest do siebie zbliżona, na niektórych produktach możemy trochę zaoszczędzić...."
http://www.strefabiznesu.gp24.pl/artykul/porownujemy-ceny-w-biedronce-lidlu-i-netto
Ideą sieci wielkopowierzchniowych jest sprzedaż dużych ilosci towaru. Jesli nałożysz sobie na towar marżę w kwocie 1zł. i sprzedasz parę sztuk, to zarobisz marnie, ale jesli sprzedasz milion sztuk...? to mozesz pokusić się nawet o duzo niższą marżę a zarobek i tak bedzie spory, co sie własnie dzieje w marketach i co jest z korzyscia dla nas bo ceny są dużo niższe niz w małych sklepikach. Wiec jesli chodzi o konkurowanie ze soba, to markety dużego pola do popisu nie mają (stąd zbliżone ceny).
Nie liczyłbym na to ze pozwolą sobie na wielomilionowe straty bo Kaczyński tak chce. Wystarczy ze wszystkie dyskonty dzwigną proporcjonalnie ceny by pokryć nowy podatek. Sklepy zostaną na tej samej konkurencyjnosci co dzis, ale my z cenami juz niestety nie!
Wszystkie marze, podatki począwszy od producenta a skonczywszy na sklepie, płaci końcowy odbiorca, czyli...my !
Pis o tym doskonale wie, ale zeby dostac sie do władzy, musieli naobiecywać...teraz zeby dać, trzeba komus wziąć...komu ?...NAM poprzez banki, hipermarkety i co tam sobie jeszcze nie wymyśla a biedny naród mysli ze naprawiają Polskę. W latach 2005-2007 były trzy progi podatkowe, zlikwidowali najwyzszy, więc komu pomogli ? tym najbogatszym.
Na Węgrzech podatek od obrotu spowodował 7% podwyżkę cen, nie tak jakby tu co poniektórzy chcieli dodając 2% do cen towaru, obrót a dochód to nie to samo.
Ok, nie masz nic wspólnego z Pisem, wiec szacun, ale jesli jestes myślącym obywatelem tego kraju, który nazywa się Polska, to powinieneś to dostrzegać. To piękny kraj, chyba tez to widzisz, żadne " ruiny i zgliszcza "...z narodem już gorzej.