"71 gmin to jest buzująca energia mieszkańców Opolszczyzny, ludzi, którzy chcą troszczyć się o swoje otoczenie, ale nie wierzą politykom. Tam są ludzie z zapałem, którym brakuje wsparcia z zewnątrz i powiedzenia +tak, to co chcecie robić jest słuszne+" - podkreślił Ociepa.
I dał do zrozumienia, że ci mieszkańcy to jakieś dzieci we mgle. Kanalizowaniu tej energii służą wybory samorządowe, w których normalnie uczestniczą. I są na tyle sprawni, że nawet przeforsowali w reformie administarcyjnej utworzenie tego obiektywnie rzecz biorąc nieracjonalnego województwa.