To może wystarczy wezwać zdecydowanie pracodawcę do terminowych wypłat:
- bo jest to jego jeden z podstawowych obowiązków
- bo sytuacja taka jest zagrożona grzywną od PIP właśnie do 30 000 zł.
- bo należą się Pani odsetki za każdy dzień opóźnienia wypłaty.
Więc może przekalkuluje, że mu się to po prostu nie opłaca, a zwolnienie Pani od ww kwot go przecież nie uchroni, co więcej musi liczyć się z dodatkowym odszkodowaniem za nieprawne zwolnienie- bo przecież w takiej sytuacji już żadnych obaw Pani mieć nie będzie miała i zaciągnie go przed sąd pracy.
Ps. Nieco inaczej by to wyglądało ( nie w sensie prawnym ) w sytuacji, gdy pracodawca/zakład jest mały, ledwo przędzie, nawalają kontrahenci, a pracodawca wypłaca wynagrodzenie choć w ratach i prosi pracowników o wyrozumiałość. Bo tak też bywa...