Witam panstwa mam ubezpieczone dwa auta w firmie MTU. w dniu 10 czerwca moj syn jadacy jednym autem zderzyl sie lusterkami z jadacym z naprzeciwka samochodem marki Daewoo(moj syn jechal Fordem Mondeo) w wyniku szkody urwane lusterko porysowalo szybe i drzwi. Rzeczoznawca wszystko opisał o wycenie poinformowano mnie telefonicznie. A i zapomiałbym na miejsce zdarzenia gdzie zderzyli sie lusterkami przyjechał patrol policji mezczyzna jadacy Espero przyznal sie do winy ze nie zjechał. Policja go ukarała. Moj syn stracil wtedy dowód rejestracyjny. Z tego co mi wiadomo firma ubezpieczeniowa ma 30 dni na wyplate pieniedzy od momentu przyjazdu rzeczoznawcy. Po 30 dniach powiedziano mi ze dopiero 28 czerwca zostało wyslane pismo na policje w celu ustaelnia zdarzenia. Poszedłem na policje tam powiedziano mi ze pismo do nich dotarło 8 lipca i 10 zostało odeslane. Policjant pokazał mi dowód wysylki tego listu dla mojej pewnosci. MTU powiedzialo mi ze maja 14 dni na wyplacenie pieniedzy od momentu otrzymania listu powiedzmy do 18 lipca. Pieniadze nie byly wyplacane az do 29 lipca gdzie dowiedziałem sie ze nie maja KSERO mojego dowodu rejestracyjnego i nie moge wyplacic pieniedzy. Wysłałem go faksem zatwierdzili to i znow sie dowiedziałem ze maja 14 dni na wyplacenie od momentu otrzymania tego ksero dowodu.Z dnia 5 sierpnia przyszlo pismo od pana ktory likwiduje szkody (pismo przyszlo dzis 11 sierpnia) ze nie maja mojego dowodu rejestracyjnego i nie wyplaca. Dzwoniac do MTU dowiedziałem sie ze maja to KSERO jutro mija 14 dzien od momentu otrzymania ksero dowodu a pieniedzy jak nie bylo tak nie ma. CO mam zrobic? czy moge rządać jakiegos odszkodowania ?