George
/ .* / 2004-07-19 06:10
W istocie rzeczy, stan szkolnictwa wyższego, szczególnie z punktu widzenia jakości kadr akademickich jest - delikatnie rzecz biorąc - kiepski. Bez mechanizmu "przewietrzania" niewiele da się tutaj zrobić. W Polsce, jak już ktoś dochrapie się posadki samodzielnego pracownika naukowego (doktor habilitowany lub wyżej) jest nie do ruszenia, niezależnie od tego czy ma jakieś osiągnięcia naukowe czy nie. A na przykład w USA nie ma świętości, której nie dałoby się ruszyć, nawet jeśli chodzi o laureatów najwyższych wyróżnień. Bez żadnej szkody dla polskiej nauki można wyrzucić z uczelni 80% kadry naukowej. Zwolni się miejsce dla młodych i może coś się zmieni.