Winne są przepisy, które wcześniej posłowie uchwalili, że komputery przeznaczone dla szkół, a sprowadzone z za granicy są zwolnione z
VAT-u. Między innymi Pan Kluska na to się załapał. Być może, można było tylko z fakturami przekroczyć granicę, a towar pozostawał w magazynach w Polsce. Nie twierdzę, że tak zrobił Optimus, ale takie warunki do kombinacji dawały przepisy zwalniajace towary z
VAT-u, a zaiportowane dla potrzeb szkolnictwa, gdyż na pewno urzędnicy to sprawdzili i nic na Optimusa nie znaleźli.