Kenobi
/ 2006-07-24 12:36
/
Uznany malkontent giełdowy
Nawiązując do tytułu - w Stanach w środę też był optymizm,
skwapliwie wykorzystany do dystrybucji na wyższych poziomach, co widać było po spadkach w czwartek i piątek.
Dziś przed sesją uważnie słuchałem ekspertów w studiu
CNBC. Jeden z nich wyraźnie stwierdził: nadpłynność na
rynkach finansowych już się skończyła i nie powróci (a spodziewane są dalsze podwyżki stóp, wkrótce EBC, który
już zapowiedział ich przyspieszenie, potem FED, Chiny,
Japonia - na koniec roku oczekują już 1,25 %). Teraz już
nie będzie tak, że rosło wszystko jednocześnie: akcje, obli-
gacje, ropa, złoto, srebro, miedź i inne metale, czyli tzw.
hard commodities, soft commodities itd. Teaz jak będzie
chciało się coś kupić, to najpierw trzeba będzie coś innego
sprzedać. A wtedy tego dolara będzie się oglądało ze wszystkich stron. amograj już się skończył.