Minister Fedak czyta chyba jednak nasze posty. Oczywistą oczywistością jest, że ZUS w niedalekiej już przyszłości stać będzie jedynie na wypłaty emerytur socjalnych (co to za twór: obywatelskie?). Dlatego, Pani Minister, mając dziś jako takie możliwości podpowiadam dalej: należy natychmiast wnioskować o ograniczenie emerytur do wysokości, powiedzmy, 1500 zł. Wiem, że na dziś prawa nabyte i inne takie bzdety na to nie pozwalają, ale jak doprowadzicie celowo do deficytu 55 % PKB to przestaną te przywileje i głupie przeliczniki w ustawie emerytalnej obowiązywać.
Pani Taranowska zaś, jeśli już tak się obawia o przyszłe emerytury Polaków, to zamiast nawoływania do niezgadzania się na zatrudnianie na niepełne etaty i na inne formy zatrudnienia, niechże poprze wniosek pani minister Fedak i pomoże doprowadzić do deficytu jak wyżej. W ten sposób pracodawcy i pracownicy odczują ulgę. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczą świadomie na swą przyszłą emeryturę (w wybranej przez nich formie).