kandyd_optymista
/ 91.193.208.* / 2015-07-31 13:13
bo tak spece od "inżynierii społecznej" usiłują w kraju między Odrą a Bugiem udoskonalić i umocnić nowy, "lepszy" system wyzysku, dzięki któremu ponoć prędzej zapanuje w Polsce dobrobyt; na naszych oczach powstaje więc rzeczywistość rodem z Orwell'a>>> jest nowa władza, która po 25 latach "wolności" nie rozumie problemów narodu, ale za to z uporem maniaka realizuje utopie orwellowskie: (cyt.) "Władza polega na poniżaniu i zadawaniu bólu. Władza oznacza rozrywanie umysłów na strzępy i składanie ich ponownie według obranego przez siebie modelu" (Rok 1984, PIW Warszawa. Wyd.1. str.184). A zatem teraz jakiś ignorant, mając w d.... dorobek Solidarności, dziedzictwo Polskiego Państwa Podziemnego, ofiarność, oszczędność, pracowitość i ducha kooperacji, jaki panował w RP w latach 20/30-ych XX wieku, usiłuje dokonać czegoś, co w związku sowieckim określono mianem "pierekowki" (tj. przekuwania czegoś, co stare i złe na nowe, lepsze). JEST TO SZKODNICTWO NAJWYŻSZEJ PRÓBY! Dzięki takim posunięciom staniemy się wzorcową wyspą Nowego Archipelagu Gułag, w samym sercu Europy. W tym nowym systemie, miast ducha kooperacji, zapanuje, tak jak w stalinowskich specobozach, o których pisał Sołżenicyn: (cyt.) "... powszechnie panujące, wbite w głowy przeświadczenie, że w świecie obozowym [tj. w Polsce A.D. 2015] człowiek jest człowiekowi szczurem i kanibalem i że inaczej być nie może." (Archipelag Gułag. Wyd. REBIS. Poznań 2010. Tom III. Str. 68). I jak tu nazwać historyka, tego co siedzi wyżej, albo tego drugiego, co sobie zęby wybielił, którzy to tu, to tam tam odcinają kupony od swego "wykształcenia" i "kombatanctwa"?