Ziuta320
/ 37.248.255.* / 2016-04-08 06:14
Pobieranie z naszych podatków kasy na prywatne wycieczki, jak to miało np. miejsce w przypadku rodzinnego wyjazdu z przyjaciółmi partyjnymi do Madrytu, to zwykłe złodziejstwo, a człowiek, który to zrobił, to zwykły złodziej. I teraz takie figury PiS wsadza na stołki w państwowych spółkach. To jest BANDYTYZM. Wychodzi na to, że można być moralną miernotą i oszustem, ale należeć do właściwej partii, a można mieć w tym kraju wszystko. W innym kraju taka skompromitowana osoba nie miałaby możliwości zajmować tak lukratywnych stanowisk, ale tak jest w innych krajach, nie w pisowskiej Polsce.