Gorsze nie będą, ale to nieznaczy, że gospodarka wyjdzie z ruiny.
Prawdziwe złe dane to będą za pół roku, kiedy będzie recesja a w Polsce CHF po 4.50, mieszkania tańsze o 25%, bezrobocie 15%,
VAT 25%, masowe wypowiadanie kredytów przez banki, niemozność ściągnięcia długów, załamanie konsumpcji i PKB. I WIG20 na 1000.