Michał728
/ 94.254.206.* / 2014-05-13 12:40
Moja znajoma Polka ze Lwowa, której rodzina ledwo uszła z życiem w czasie rzezi polskiej ludności na Wołyniu ciągle płacze jak przypomina sobie polskie flagi powiewające obok banderowskich na Majdanie. Kiedyś żyła nadzieją na powrót Andersa na białym koniu, który odzyska Lwów, później pogodziła się z faktem przynależności Lwowa do Ukrainy ale nigdy przez myśl jej nie przeszło, że rząd polski będzie ta żarliwie popierać banderowców. To jakby rząd Izraela poparł odrodzenie się neofaszyzmu w Niemczech a obok swastyki powiewała gwiazda Dawida. We Kijowie, Lwowie ... rządzi banderowska hunta, na Ukrainie ludzie giną bez śladu, prawy sektor zapędził demonstrujących cywilów w Odessie do jednego budynku i podpalił zupełnie jak podczas rzezi na Wołyniu, ciała zastrzelonych przez snajperów na Majdanie celnym strzałem w oko pochowano w nieznanym miejscu (jak twierdzi znajoma pewnie wydałoby się, że strzelali najemnicy z Blackwater opłaceni przez Departament Stanu USA) ale o tym nasze media zależne od reżimu USA nie piszą. A ona biedna znów po tylu latach boi się o życie i płacze z rozpaczy ... i o ironio losu nadzieję widzi w Rosji.