Drodzy forumowicze ostrzegam przed przelewaniem pieniążków za pośrednictwem DEUTSCHE BANK
Zdarzyła mi się następująca sytuacja:
Przede wszystkim dość chyba nietypowa sytuacja, bo dokonywałem przelewu z Polski do Irlandii, za pośrednictwem teleserwisu. Konsultant był bardzo miły, poinstruował mnie, że do przelewu zagranicznego potrzebny mi jest numer SWIFT i numer konta w banku zagranicznym. Dane otrzymał i "dokonał przelewu na kwotę 12000 eur. Pieniążki zaginęły. Wisiały tak w cyberprzestrzeni miesiąc i po drugiej interwencji telefonicznej odnalazły się - oczywiście na koncie wyjściowym nie docelowym pomniejszone o opłatę manipulacyjną i różnicę kursu - sprzedaży - sprzedaży - kupna, bo bbank musiał za złotówki kupić euro no i w momencie powrotu na konto złotówkowe euro sprzedać (razem prawie 1000 PLN) . Jak się okazało winę za sytuację ponoszę ja, bo nie podałem konsultantowi numeru IBAN (o który mnie nie zapytał)
Przy kolejnym przelewie sytuacja się powtórzyła, lecz tym razem poinstruowałem ich konsultanta (...wiadomo byłaby znowu moja wina...), za trzecim razem to samo Pani konsultant usiłowała mnie przekonać, że IBAN jest niepotrzebny. etc. etc.
Morał jest taki - Na odpowiedź na moją reklamację czekałem prawie rok - bank poczuwa się do odpowiedzialności oddania 200 PLN , to akurat zabawne - powinni to uzasadnić - Szanowny Panie oddajemy Panu 21,4557% pańskich strat, bo... nasz pracownik był praktykantem i Pan lepiej niż on powinien wiedzieć co jest potrzebne do przelewu zagranicznego, poza tym pan pracuje w Irlandii więc możemy Pana orżnąć bo Pan dużo zarabia i pewnie nie będzie się Panu chciało dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Pozdrawiam wszystkich (z wyjątkiem konsultantów DB)
Marek Szepietowski