xcvb1
/ 83.15.66.* / 2016-04-30 12:01
jeśli chcesz prawdę to ją ci dam, a sam nie rozpowszechniaj kłamstw.
Ostatnie podwyżki zostały przyznane w 2007 roku po protestach nauczycieli, prawie 10 lat temu!!!
Gdyby ich nie było dzisiaj nauczyciel mianowany zarabiałby mniej niz minimalna płaca.
Pensje wtedy zostały podniesione o 50%. Ale te 50% wypłacano aż do 2012 roku, w tempie niewiele większym niż inflacja. Ostania rata podwyżki we wrześniu 2012 roku wyniosła 3,5% przy inflacji 3,8%.
Czyli mamy prawie 10lat bez podwyżki. Bo czy ktoś z was chciałby mieć sytuację, że szef wam mówi, ok dostaniesz podwyżkę, dzisiaj ci ją przyznaję, ale w pełni wypłacę ci ją za 5lat a przez kolejne 10 nie będziesz miał już żadnej podwyżki.
Nauczyciel jest jednym z niewielu zawodów, a może jedynym, gdzie pensja zależy ściśle od ustawy i nie ma prawa prosić dyrekcji o żadną podwyżkę, pensja nie jest zróżnicowana od zajmowanego stanowiska (rodzaju szkoły, nauczanego przedmiotu).
Nie ma też żadnego mechanizmu podnoszącego pensje nauczycieli. W czasie gdy rosły pensje nauczycieli rosły również pensje w innych zawodach.Wystarczy sobie porównać ile wynosiła pensja minimalna w 2007 roku a ile w 2012. To samo ze średnią pensją.